Ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu miała być świętem sportu i jedności. Tymczasem stała się areną politycznego skandalu, który wstrząsnął polskimi mediami. Przemysław Babiarz, ceniony komentator sportowy, został zawieszony w obowiązkach służbowych po tym, jak jego słowa wywołały niezadowolenie władz TVP.
TVP reaguje. Koniec olimpijskiej przygody Babiarza
Piątkowy wieczór miał być początkiem wielkiego sportowego święta. Jednak gdy zabrzmiały pierwsze nuty kultowego utworu Johna Lennona „Imagine”, nikt nie spodziewał się, że staną się one zarzewiem konfliktu.
Przemysław Babiarz, komentując ceremonię otwarcia na antenie TVP, pozwolił sobie na własną przesłania piosenki, która – jak przyznał sam John Lennon – była swego rodzaju manifestacją antyreligijną i komunistyczną.
– Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety – te słowa wypowiedziane na żywo przez Babiarza natychmiast wywołały lawinę komentarzy.
Reakcja Telewizji Polskiej była szybka. W sobotnim komunikacie stacja poinformowała o zawieszeniu Przemysława Babiarza w obowiązkach służbowych. – Nie będzie komentował zmagań podczas igrzysk olimpijskich – brzmiała lakoniczna, ale spodziewana przez wszystkich decyzja.
Dziennikarz wspomniał także, że jesteśmy w Unii Europejskiej, ale oby suwerenne państwa trwały jak najdłużej. Krótko potem TVP podkreśliła, że wzajemne zrozumienie, tolerancja i pojednanie to nie tylko podstawowe idee olimpijskie, ale i fundament standardów, którymi kieruje się nowa Telewizja Polska. Dlatego nie ma zgody na ich łamanie.
Przemysław Babiarz. „Imagine” to manifest komunizmu
Z tych słów wynika, że władze TVP nie zrozumiały przekazu emitowanej piosenki. John Lennon o piosence „Imagine” mówił bowiem przed lat dokładnie to samo. – To właściwie manifest komunistyczny, chociaż nie jestem komunistą i nie należę do żadnego ruchu – przyznał nieżyjący już artysta.
Panie Przemku,szacun dozgonny za odwagę w mówieniu prawdy 👏❤️🇵🇱#Babiarz pic.twitter.com/S3TmpfcriK
— Krzysztofprawy (@Krzysztofprawy1) July 27, 2024
Przemysław Babiarz to jeden z najbardziej profesjonalnych i najporządniejszych dziennikarzy, jakich od lat ma Telewizja Polska. Został zawieszony za stwierdzenie, że komunistyczna przyśpiewka Johna Lennona jest komunistyczna. Było to jednak zwykłe stwierdzenie faktu. Sytuację skomentował między innymi właściciel Kanału Zero Krzysztof Stanowski.
– Wzajemne zrozumienie, tolerancja, pojednanie to nie tylko podstawowe idee olimpijskie, to także fundament standardów, którymi kieruje się nowa Telewizja Polska. Dlatego nie ma w nas zrozumienia i tolerancji dla Przemysława Babiarza. Został on natychmiast zawieszony – napisał na swoim profilu na portalu X.
Politycy prawicy ostro o ceremonii otwarcia
Od wczoraj żywa jest też dyskusja na temat całościowej oprawy ceremonii otwarcia igrzysk w Paryżu, gdzie – zdaniem widzów – dochodziło do obrażania uczuć religijnych Katolików na całym świecie.
Chodziło między innymi o osoby z ruchu LGBT parodiujące „Ostatnią wieczerzę” Leonarda da Vinci. Do sprawy odniosła się między innymi dziennikarka Dominika Długosz.
– Nie jestem częścią Kościoła. Moja rodzina od 135 lat jest poza nim. Jestem niewierząca. Nie da się obrazić moich uczuć religijnych. Organizatorzy ceremonii otwarcia IO doskonale wiedzieli co robią i postanowili obrazić uczucia 1/3 świata – stwierdziła w swoimi wpisie.
Poza Mateuszem Morawieckim i innymi politykami PiS, do piątkowego spektaklu najostrzej odniosła się Krystyna Pawłowicz.
– Nie wzięłabym udziału w tak obscenicznym, bluźnierczym, plugawym, wulgarnym i satanistycznym otwarciu Olimpiady, mającym za cel obrażenie chrześcijan. Jak taka patologia wdarła się na Olimp? Upadek Europy, upadek Francji, upadek państw uczestniczących, które się pod tym podpisały – stwierdziła sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
