Cierpliwość może się opłacić – i to dosłownie. Lipiec jest jednym z tych miesięcy, kiedy seniorzy kończący karierę zawodową decydują się na przejście na utrzymanie państwa. Jest to miesiąc, który z tego punktu widzenia jest kluczowy. Dlaczego?
Rekordowa waloryzacja zmienia reguły gry. Lipiec to kluczowy miesiąc
Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadził w tym roku waloryzację środków zgromadzonych na kontach ubezpieczonych na poziomie aż 14,87 procent! To oznacza, że osoba, która przez lata ciężkiej pracy zgromadziła na koncie 600 tysięcy złotych, może liczyć na dodatkowe 90 tysięcy złotych. To nie pomyłka – to realna szansa na znaczące polepszenie swojej sytuacji finansowej na emeryturze.
Ale uwaga! Moment przejścia na emeryturę ma kluczowe znaczenie. Ci, którzy zdecydowali się na ten krok w maju lub czerwcu, mogą teraz gryźć się w łokcie. Dlaczego? Bo właśnie przegapili szansę na dodatkowe setki złotych miesięcznie!
Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak jedna decyzja może wpłynąć na resztę Twojego życia? Otóż lipiec 2024 roku może być właśnie takim momentem dla około 350 tysięcy Polaków, którzy w tym roku osiągną wiek emerytalny.
„Fakt” donosi, że osoby, które wstrzymały się z decyzją o przejściu na emeryturę do lipca, mogą liczyć na świadczenie wyższe nawet o 500-600 złotych brutto miesięcznie! To różnica, która w skali roku może przynieść dodatkowe tysiące złotych.
Przejście na emeryturę w lipcu 2024? To może być korzystne!
Lipiec i sierpień to miesiące, które mogą przynieść podwójną korzyść. Oprócz skorzystania z rekordowej waloryzacji, świeżo upieczeni emeryci mogą jeszcze załapać się na tzw. „czternastkę”. W tym roku to dodatkowe 1780,96 zł brutto, które mogą znacząco poprawić budżet domowy.
Warto zaznaczyć, że według wyliczeń, emeryci otrzymujący minimalną emeryturę mogą we wrześniu cieszyć się kwotą aż 3800,17 zł netto! To suma, która dla wielu może oznaczać spokojniejszy sen i mniej zmartwień finansowych.
Pamiętajmy jednak, że decyzja o przejściu na emeryturę to krok, który wymaga dokładnego przemyślenia. Choć liczby mogą kusić, warto wziąć pod uwagę indywidualną sytuację życiową i finansową. Niemniej, jedno jest pewne – lipiec 2024 roku może okazać się momentem, który warto wykorzystać, by zapewnić sobie lepszą przyszłość na emeryturze.
