Demografia – odwieczny i nierozwiązany problem. Nasz kraj znalazł się na niechlubnym pierwszym miejscu pod względem spadku liczby ludności w całej Unii Europejskiej. Ta alarmująca informacja wywołała falę niepokoju wśród ekspertów i polityków.
Wkrótce staniemy nad przepaścią, bo przekazywanie miliardów na emerytów zamiast na rodziny to bezsensowne wydawanie środków publicznych.
Polska wymiera w zastraszającym tempie – szokujące liczby
Rok 2023 przyniósł Polsce dramatyczny spadek liczby mieszkańców o 132,8 tys. osób. To więcej niż liczba mieszkańców średniej wielkości miasta. W rezultacie, na początku 2024 roku populacja naszego kraju skurczyła się do zaledwie 36,6 mln.
Te liczby nie pozostawiają złudzeń – Polska się wyludnia, i to w zastraszającym tempie, ale to dopiero początek demograficznego koszmaru. Prognozy ONZ malują jeszcze bardziej przerażający obraz przyszłości.
Do końca wieku liczba Polaków w wieku produkcyjnym ma spaść do zaledwie 8 milionów. To oznacza, że za kilkadziesiąt lat na polskim rynku pracy zostanie tylko jedna trzecia obecnej siły roboczej. Polska zamieni się w kraj emerytów, tylko pytanie brzmi – kto ich utrzyma?
Rząd w panice? Ministerstwo apeluje o radykalne zmiany
Kryzys demograficzny stał się tak poważny, że biją już na alarm na najwyższych szczeblach władzy. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej, nie owija w bawełnę. W jej opinii, obecna sytuacja to „kluczowe wyzwanie dla przyszłości Polski”.
Szefowa resortu wzywa do radykalnej zmiany priorytetów w polityce społecznej. Jej słowa pokazują, że to koniec wsparcia dla seniorów i nie będzie już kolejnych dodatków. Od teraz środki publiczne mają być przekazywane w celu pobudzenia ludzi do rodzenia dzieci.
„Jeszcze Polska nie zginęła, Kiedy my żyjemy”. Zacznijmy wreszcie traktować te mądre słowa naszego Hymnu z najwyższą powagą
Opublikowane wczoraj z okazji światowego dnia ludności dane pokazują, że w 2023 r. Polska miała NAJWIĘKSZY spadek ludności w całej Unii – ubyło 132.800… pic.twitter.com/coIDEn9L2R
— Katarzyna Pełczyńska (@Kpelczynska) July 12, 2024
– Wsparcie państwa powinno iść przede wszystkim na młodych i rodziny. Czyli np. TAK dla wsparcia dostępnych mieszkań. TAK dla żłobków. Natomiast bardzo ostrożnie z kolejnymi dodatkami emerytalnymi i rentowymi – ogłosiła Pełczyńska-Nałęcz.
To może wzbudzić kontrowersje szczególnie wśród starszego pokolenia, któremu dobrze żyło się za poprzedniej władzy. Pełczyńska-Nałęcz argumentuje, że seniorzy potrzebują młodszych pokoleń, bez których ich emerytury (należne i wypracowane ciężką pracą) byłyby tylko pustym zapisem na papierze.
Rząd otwiera się też coraz mocniej na migrację, bez której rynek pracy upadnie. Zdaniem szefowej resortu nasz kraj potrzebuje „mądrej i bezpiecznej polityki migracyjnej”. To oznacza, że w naszym kraju pojawi się dużo więcej cudzoziemców.
Źródło: Radio ZET