Niezwykle popularna brytyjska marka odzieżowa była obecna również na polskim rynku. Niestety – podobnie jak inne firmy z tej branży – znalazła się w poważnych tarapatach finansowych. Informacje o możliwym bankructwie tej popularnej sieci wstrząsnęły branżą modową i konsumentami. W tej chwili nie można już zamawiać towaru przez internet.
Wielki kryzys i masowe zwolnienia. Co się dzieje z branżą odzieżową?
Ted Baker to marka istniejąca od 1988 roku. Przez dekady budowała swoją pozycję na rynku odzieżowym. W najlepszym dla siebie czasie mogła pochwalić się imponującą liczbą ponad 500 sklepów rozmieszczonych w wielu krajach Europy, w tym również w Polsce. Teraz przyszłość tej firmy stanęła pod znakiem zapytania.
Według informacji ujawnionych przez dziennik „The Times”, Ted Baker planuje kolejną falę zwolnień, która może dotknąć setki pracowników. To już druga tak duża redukcja zatrudnienia w krótkim czasie. W marcu bieżącego roku firma zamknęła 15 sklepów, co skutkowało zwolnieniem ponad 240 osób.
Mimo że sytuacja wydaje się dramatyczna, wiele wskazuje na to, że marka nie zniknie całkowicie z rynku. Ted Baker zamierza kontynuować działalność, skupiając się na współpracy z partnerskimi sklepami multibrandowymi oraz rozwijając sprzedaż internetową.
Warto przypomnieć, że Ted Baker boryka się z trudnościami od 2019 roku. Nawet zmiana właściciela w 2022 roku, kiedy to amerykański koncern Authentic Brands (właściciel m.in. marki Reebok) przejął kontrolę nad firmą, nie przyniosła oczekiwanej poprawy sytuacji.
Kryzys Ted Baker to nie odosobniony przypadek w branży modowej. Niedawno informowaliśmy o podobnych problemach marek Esprit i Scotch & Soda. Czy jesteśmy świadkami początku końca znanych nam sieciówek odzieżowych? Wiele z nich prawdopodobnie przeniesie się (podobnie jak niektóre drogerie) tylko do internetu.
Źródło: dlahandlu.pl / Radio ZET
