Czy to, co stało się w ostatnich kilkunastu godzinach na Ukrainie, może zmienić bieg tej wojny? Ukraińskie siły zbrojne, w śmiałym i zaskakującym ruchu, przekroczyły granicę i wkroczyły na terytorium Federacji Rosyjskiej na odległość około 7 kilometrów. Rosjanie wciąż nie mają sił i środków wypchnąć Ukraińców.
Ukraińska ofensywa przełamuje rosyjską obronę
Informacje napływające z frontu są alarmujące dla Kremla. Według doniesień kanału Telegram „Dwa Kierunki”, a także obecnych na miejscu korespondentów wojennych, ukraińskie wojska zdołały przeniknąć głęboko w głąb rosyjskiego terytorium, zajmując aż 11 miejscowości w obwodzie kurskim.
To bezprecedensowy sukces sił ukraińskich, który może mieć daleko idące konsekwencje dla przebiegu konfliktu. Michaił Zwińczuk, były pracownik służby prasowej rosyjskiego ministerstwa obrony, potwierdza te doniesienia, dodając, że w nocy 7 sierpnia ukraińskie siły przejęły kontrolę nad kluczowymi miejscowościami, takimi jak Nikołajewo-Darjino, Darijino i Swierdlikowo. C
o więcej, walki toczą się obecnie w Gonczarowce i gospodarstwie Olesznie, gdzie rosyjscy żołnierze znaleźli się w niebezpiecznej sytuacji, będąc „prawie całkowicie otoczeni”.
Putin spanikował. Zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa
Reakcja Kremla na tę niespodziewaną sytuację jest nadzwyczaj gwałtowna. Prezydent Putin, wbrew swoim zwyczajom, zdecydował się na przyspieszenie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa o dwa dni. To jasny sygnał, że sytuacja jest krytyczna i wymaga natychmiastowej reakcji najwyższych władz państwowych.
W skład Rady Bezpieczeństwa wchodzą kluczowe figury rosyjskiej polityki i służb specjalnych, w tym minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, były prezydent Dmitrij Miedwiediew oraz minister obrony Siergiej Szojgu.
Sytuacja w obwodzie kurskim jest dramatyczna. Rosyjskie ministerstwo obrony, które jeszcze we wtorek twierdziło, że udało się wyprzeć siły ukraińskie, musiało w środę przyznać, że walki nadal trwają. Obszary „bezpośrednio przylegające do granicy rosyjsko-ukraińskiej” stały się areną intensywnych starć.
Ofensywa ukraińska przynosi też tragiczne żniwo wśród ludności cywilnej. Według oficjalnych danych, w ciągu zaledwie 24 godzin walk rannych zostało 28 mieszkańców obwodu kurskiego, a trzy osoby straciły życie.
Co tak właściwie osiągnęli Ukraińcy? Analiza
W ostatnich dniach obserwujemy rozwój sytuacji, która może znacząco wpłynąć na przebieg konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Siły Zbrojne Ukrainy rozpoczęły niespodziewaną ofensywę w obwodzie kurskim na terytorium Federacji Rosyjskiej. Skala i charakter tej operacji budzą wiele pytań i spekulacji wśród ekspertów wojskowych i obserwatorów konfliktu.
Według najnowszych informacji, ukraińska ofensywa w obwodzie kurskim jest daleka od typowej operacji rajdowej. Skala zaangażowanych sił sugeruje, że mamy do czynienia z poważną operacją militarną. Szacuje się, że w działania może być zaangażowanych nawet od 15 do 20 tysięcy żołnierzy! To ogromna liczba, która wskazuje na strategiczne znaczenie tej operacji dla strony ukraińskiej.
Co ciekawe, w ataku biorą udział jednostki, które jeszcze niedawno walczyły na innych odcinkach frontu. Dwa bataliony zaangażowane w ofensywę pochodzą ze składu brygad, które wcześniej stacjonowały w rejonie Kupiańska i Chasiv Jaru. Świadczy to o elastyczności i mobilności ukraińskich sił, ale także o determinacji dowództwa w realizacji tego śmiałego planu.
Ukraińskie siły prowadzą natarcie na dwóch głównych kierunkach, co może być elementem szerszej strategii. Pierwszy kierunek to Sudża, której ukształtowanie terenu może stanowić wyzwanie dla nacierających oddziałów. Drugi, potencjalnie główny kierunek, to oś Swierdlikowo – Zielony Szlak, skąd otwierają się możliwości dalszego manewru zarówno na wschód w kierunku Wiktorówki, jak i na północ w stronę Korenewo-Rylsk.
Eksperci podkreślają, że obecna operacja jest niezwykle ryzykowna. Bez odpowiedniego wsparcia z powietrza i możliwości skutecznej rotacji sił na froncie, ukraińskie oddziały mogą znaleźć się w trudnej sytuacji. Kluczowe będzie utrzymanie kontroli nad szlakami zaopatrzeniowymi i zdolność do rotacji jednostek na pierwszej linii natarcia.
Warto zauważyć, że Ukraińcy wyciągnęli wnioski z poprzednich operacji. Nowatorskie wykorzystanie dronów FPV do zwalczania rosyjskich śmigłowców szturmowych Mi-28N może okazać się game-changerem w tej operacji. Jednak utrzymanie skutecznej obrony przeciwlotniczej na dystansie ponad 40 km będzie kluczowe dla powodzenia całego przedsięwzięcia.
