Inflacja konsumencka w Polsce ponownie wzrosła czwarty miesiąc z rzędu osiągając w lipcu 2024 roku poziom 4,2% w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. To alarmujący sygnał dla konsumentów i ekonomistów, ale najbardziej dla naszych portfeli.
Inflacja w lipcu 2024 r. Utrzymanie mieszkania i rozrywka uderzają po kieszeni
Analizując najnowsze dane GUS, można zauważyć, że koszty związane z mieszkaniem wzrosły o oszałamiające 5,7%, co przyczyniło się do wzrostu wskaźnika inflacji aż o 1,42 punktu procentowego.
To oznacza, że Polacy coraz więcej wydają na swoje cztery kąty, co może prowadzić do poważnych problemów finansowych wielu rodzin. Kumulacja podwyżek uderza w portfele zwłaszcza najuboższych. W ich koszyku drożyzna jest odczuwalna najbardziej.
Nie lepiej wygląda sytuacja w sferze rozrywki i kultury, gdzie odnotowano wzrost cen o 2,1%. Czy oznacza to, że relaks i odpoczynek staną się luksusem dostępnym tylko dla wybranych? Restauracje i hotele również nie pozostały w tyle, notując wzrost o 0,6%.
🇵🇱 Inflacja potwierdzona na +4,2% w lipcu raczej emocji nie wzbudza. Inflacja bazowa wzrosła z 3,6% do 3,8%. Przyczyniły się do tego częściowo podwyżki cen wody (+3,1% m/m – to jeszcze nie koniec). Ale bez tego też by wzrosła. pic.twitter.com/SWD7zxxDiQ
— mBank Research (@mbank_research) August 14, 2024
Te dane pokazują, że nawet najprostsze przyjemności stają się coraz trudniejsze do zrealizowania dla przeciętnego Polaka. W morzu złych wiadomości pojawia się jedna, która mogłaby napawać optymizmem – ceny żywności spadły o 0,5%. Jednak czy jest to rzeczywiście powód do świętowania?
Dr Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito rzuca światło na tę kwestię, wskazując na odmrożenie stawek VAT na żywność jako jedną z głównych przyczyn ogólnego trendu wzrostu inflacji obserwowanego od kwietnia.
Patrząc w szerszej perspektywie rocznej, ceny żywności wzrosły o 3,1%, co przyczyniło się do podniesienia wskaźnika inflacji o 0,77 punktu procentowego. To pokazuje, że mimo chwilowego spadku, długoterminowy trend wzrostowy cen żywności nadal się utrzymuje, co może mieć poważne konsekwencje dla budżetów domowych.