Coraz częściej w Polsce emeryci i renciści oddają swoje mieszkania w zamian za rentę dożywotnią. To rozwiązanie, które ma zapewnić im finansowe bezpieczeństwo do końca życia, nierzadko okazuje się pułapką pełną ukrytych haczyków i niejasnych warunków.
Renta dożywotnia. Dla wielu seniorów okazała się pułapką
Portal tokfm.pl opisuje historię Janiny Andrzejewskiej z Krakowa, która znalazła się w sytuacji, gdzie musiała rozważyć wszystkie „za” i „przeciw” tego dramatycznego kroku. 71-letnia wdowa, która przez ostatnie lata zmaga się z niską emeryturą i rosnącymi kosztami życia, zdecydowała się rozważyć sprzedaż swojego mieszkania w zamian za rentę dożywotnią.
Jak przyznała, jest u kresu życia, a mieszkania w zaświaty nie zabierze. Starając się szybko znaleźć skuteczny sposób na poprawę swojej trudnej sytuacji finansowej trafiła na ofertę tak zwanego funduszu hipotecznego.
Oferowane rozwiązanie wydawało się kuszące – miesięczne świadczenie w wysokości 1100 zł, które do jej emerytury 1800 zł, miało pozwolić na względny spokój i stabilność. Niestety to okazało się pułapką.
Problem z rentą dożywotnią nie leży jednak w samej idei, ale w jej realizacji. Jak pokazało życie, umowy te często zawierają zapisy niejasne dla seniorów, a ich warunki mogą być niekorzystne.
71-latka, o której piszą dziennikarze tokfm.pl, nie korzysta z internetu i nie ma dostępu do pomocy prawnej, dlatego musiała polegać na życzliwości sąsiadów. Tylko to pozwoliło jej zrozumieć skomplikowany język podpisanej umowy. Wtedy zaczęły wychodzić przysłowiowe kwiatki.
Regulacji brak. Ochrony prawnej również
W ostatnich latach, jak alarmuje Związek Przedsiębiorstw Finansowych i Ministerstwo Sprawiedliwości, rynek rent dożywotnich rozwija się dynamicznie, lecz brakuje odpowiednich regulacji, które chroniłyby interesy seniorów.
Mieszkanie przekazywane funduszowi hipotecznemu nie przechodzi na własność po śmierci seniora, lecz już w momencie podpisania umowy. To oznacza, że wystarczy podpisać umowę, a mieszkanie już nie należy do emeryta czy rencisty.
Co ciekawe seniorzy podpisują często takie umowy bez konsultacji z rodziną, na którą po śmierci mogłoby przejść mieszkanie.
Jak informuje Ministerstwo Sprawiedliwości, ustawa o odwróconym kredycie hipotecznym obowiązuje już od wielu lat, ale żadne banki w Polsce takiego produktu w ofercie nie posiadają. Emeryci skazani są więc na oferty dziwnych firm, które w mgnieniu oka i bezpowrotnie przejmują cały dobytek.