Iga Świątek to bez wątpienia jedna z najbardziej rozpoznawalnych kobiet w kraju. Jej sukcesy i medialność sprawiają, że dziennikarze próbują podpytywać ją o sprawy światopoglądowe. Ona raczej unika takich tematów i nie bardzo chce się wypowiadać o sprawach innych niż sport.
Iga Świątek zapytana o aborcję. Takiej odpowiedzi można było się spodziewać
Nasza najlepsza tenisistka w końcu miała chwilę przerwy od kortu. Postanowiła udzielić wywiadu dziennikarzom „Rzeczpospolitej”. Była jednak pytana nie tylko o sprawy sportowe, ale też o to, co dzieje się w kraju, czyli o sprawy światopoglądowe. W pewnym momencie na tapecie pojawił się temat aborcji.
Liderka światowego rankingu tenisistek doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że temat ten budzi w narodzie ogromne emocje. Wie też, że uwielbiają ją miliony. Z tego też powodu uznała, że nie ma właściwie żadnego sensu w tym, aby dać się wciągać w dyskusje dotyczące tak delikatnych kwestii.
22-letnia sportsmenka powiedziała wprost, że dla niej najważniejszy jest sport i na tym stara się koncertować wszystkie swoje myśli.
– Pamiętajmy, że ja jestem przede wszystkim sportowcem, tenisistką. Na tym się znam, to robię, tym staram się dokładać swoją cegiełkę do świata, bo w tym jestem dobra. Stając się adwokatem jednej ze stron, wrzuciłabym zbyt dużo na swoje barki. A wydaje mi się, że i tak staram się robić wiele w kwestiach społecznych – powiedziała liderka rankingu WTA.
„Nie czuję się na siłach, aby tłumaczyć…”
Z rozmowy wynika jednak, że w domowym zaciszu myślała o tym i ma wyrobione zdanie. Temat jest jednak na tyle drażliwy i dzielący Polaków, że wypowiadanie się o tym publicznie spowoduje więcej szkody niż korzyści.
– Polityce towarzyszy tak duży ładunek emocjonalny, że opowiedzenie się po którejkolwiek ze stron może mieć konsekwencje, z którymi będę mierzyła się do końca życia i nie czuję się na to gotowa. Nie czuję się na siłach, aby tłumaczyć połowie kraju, dlaczego wypowiedziałam się tak, a nie inaczej – odpowiedziała Świątek.
Jej odpowiedź bez wątpienia nie spodoba się wszystkim. Nie tak dawno w podobną dyskusję starano się wciągnąć piosenkarkę Sanah. Ta również nie ma ochoty wypowiadać się na takie tematy i skupia się na śpiewie.
Źródło: Rzeczpospolita