Prawo i Sprawiedliwość stoi u progu znaczących zmian. Partia przeżywa ostatnio spore kłopoty. Być może z końcem sierpnia straci subwencję z budżetu, ale to nie koniec złych wieści. Jak dowiedziały się media, już za kilka tygodni może dojść do prawdziwego trzęsienia ziemi w szeregach Prawa i Sprawiedliwości.
Beata Szydło na wylocie? Prezes Kaczyński traci cierpliwość
Największą sensacją nadchodzącego kongresu PiS może okazać się los Beaty Szydło. Była premier, która do tej pory cieszyła się silną pozycją w partii, może stracić stanowisko wiceprezesa. Według naszych informatorów, Jarosław Kaczyński jest coraz bardziej niezadowolony z działań europosłanki.
– Szydło w sensie politycznym przestanie odgrywać jakąkolwiek rolę – zdradził portalowi Wirtualna Polska anonimowy polityk prawicy. – Sama chyba już wie, że u Kaczyńskiego nie znaczy nic – dodaje, przypominając niedawny konflikt o stanowisko marszałka sejmiku województwa małopolskiego.
Jak nieoficjalnie dowiedzieli się dziennikarze, Kaczyński jest bardzo zły na to, że połowa wiceprezesów Prawa i Sprawiedliwości usadowiła się w ciepłych fotelach w Brukseli i Strasburgu, podczas gdy partia tu w Polsce przeżywa chwile grozy. Na miejscu pozostał już tylko Mateusz Morawiecki oraz Mariusz Błaszczak.
Antoni Macierewicz też na celowniku. Czy to koniec jego kariery?
Ale to nie koniec wstrząsów w partii rządzącej. Jak się dowiadujemy, również Antoni Macierewicz może pożegnać się ze stanowiskiem wiceprezesa. Według naszych źródeł, były minister obrony narodowej „nie ma żadnego wpływu na decyzje kierownictwa” i „praktycznie w ogóle nie rozmawia” z Jarosławem Kaczyńskim.
– W gronie wiceprezesów będą zmiany – zapowiada nasz informator z kręgów PiS. Oznaczać to definitywny koniec politycznej kariery Macierewicza. Czas pokaże, ale wszystko wskazuje na to, że prezes Kaczyński szykuje się do gruntownego odmłodzenia kierownictwa partii.