Są zapachy tak nowatorskie, że zdumiewają i zapisują się w historii perfumiarstwa. Ich autorami są najwybitniejsze nosy świata – perfumiarze tworzący dla najbardziej znanych marek. Poznaj męskie wody toaletowe, które robią wrażenie, zapadają w pamięć i cechują się wyjątkową oprawą.
Le Beau od Jeana Paula Gaultiera
Ta męska woda toaletowa jest tak obłędna i oryginalna, że zawstydza i jest powodem rumieńców na twarzach kobiet. Zwiastuje to już sam flakon z zapachem Le Beau od Jeana Paula Gaultiera. To szklana buteleczka w kształcie męskiego torsu z przykuwającym wzrok połyskliwym listkiem figowym.
Kompozycja zapachowa od tej francuskiej marki pachnie rajskim ogrodem i pokusą wartą grzechu. Początkowo wręcz odurza silną, zawstydzającą słodką wonią bergamotki. Zaraz po niej czuć woń niczym z Karaibów – mocny aromat kokosów, który kojarzy się z plażami w tropikach.
Całość jest wzmocniona charakternymi słodko-drzewnymi nutami zapachowymi fasoli tonka. Połączenie tych akordów dało imponujący efekt. Męska woda toaletowa Le Beau, mimo swojej słodyczy, to zdecydowanie zapach dla samców alfa.
Spicebomb od Viktor&Rolf
Rozbraja swoją pikanterią i hipnotyzuje korzennym bukietem zapachowym. Jest jednocześnie drapieżna i zmysłowa – kompozycja Spicebomb od Viktor&Rolf to woń nie do podrobienia. Zapach ten miał swoją premierę w 2012 roku i od tamtego czasu jest ciągle popularny wśród mężczyzn lubiących podejmować ryzyko oraz niebojących się najtrudniejszych wyzwań. Ta woda toaletowa znajduje się w wyjątkowym flakonie w kształcie granatu. Uwaga! Jego otwarcie grozi zapachową eksplozją, która oszołomi cię swoją intensywnością!
Spicebomb ma bardzo męskie otwarcie. To duet słodkiej bergamotki i drapiącego nosy różowego pieprzu. Tym dwóm woniom towarzysz uwodzicielski zapach żywicy elemi pochodzącej z drzewa kanarecznika rosnącego na Filipinach.
W głębi tej kompozycji ukryto najdrapieżniejsze nuty – papryki, cynamonu i szafranu. Gdy ich moc delikatnie słabnie, na pierwszy plan wychodzą akordy skóry oraz wetywerii i tytoniu. Na próżno szukać oryginalniejszego i jednocześnie tak udanego połączenia zapachów. Spicebomb to rarytas i perła w świecie perfum.
Voyage d’Hermès od Hermès
Za co kocha się męską wodę toaletową Voyage d’Hermès? Za wszystko – za głębokie nuty zapachowe, ich zbalansowane proporcje i wyważoną woń oraz przepiękny flakon. To woda toaletowa znajdująca się w buteleczce ukrytej w konstrukcji zaprojektowanej na wzór strzemienia do jazdy konno. Kompozycję tę stworzono z myślą o mężczyznach, którzy kochają najdalsze podróże, ale jeszcze bardziej lubiących szczęśliwe powroty do domu.
Voyage d’Hermès pachnie egzotycznymi limonkami i herbatą uprawianą w najdalszych zakątkach świata. Wyczujesz w niej odważną woń kardamonu oraz melancholijne zielone i drzewne nuty zapachowe. Mieszanka tych akordów tworzy kompozycję pachnącą przygodą i… tęsknotą za domem.
Jeżeli nie pociąga cię zapachowy mainstream, twojemu nosowi przypadną do gustu niesztampowe i zaskakujące wody toaletowe. To kompozycje od luksusowych marek i autorstwa znanych perfumiarzy, którzy nie boją się przełamywać schematów.