– Musimy być przygotowani na pełnoskalowy konflikt o długim czasie trwania – mówił jeszcze dwa tygodnie temu szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła omawiając założenia Tarczy Wschód. W ostatnim wywiadzie z ekspertem Krzysztofem Wojczalem potwierdził, że wojna nadejdzie.
Gen. Kukuła o wojnie Polski z Rosją. Wróci obowiązkowy pobór?
– Zaczyna nam ciążyć coraz mocniej to postrzeganie coraz mocniej sił zbrojnych wyłącznie jako komponentu zawodowego. O naszych zdolnościach nie zdecyduje liczba żołnierzy zawodowych, ale potencjał rezerw, którymi dysponujemy – stwierdził w rozmowie z Krzysztofem Wojczalem szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła.
To może świadczyć o tym, że wojsko ma realne plany dotyczące masowych wezwań do wojska również tych, którzy do tej pory z wojskiem nie mieli nic wspólnego. Czy to oznacza, że niebawem wróci pobór do wojska? O tym między innymi była rozmowa pt. „Wielka transformacja polskiej armii. Od mentalności po instytucje”, którą już teraz można zobaczyć na YouTube.
– Czas najwyższy, abyśmy upodmiotowili żołnierzy rezerwy tak, aby stali się oni takimi samymi członkami naszej wojskowej społeczności jak żołnierze zawodowi – przyznał gen. Kukuła. Jak usłyszał on podczas pobytu na Ukrainie od gen. Syrskiego, wojna nie jest czasem budowania rezerw, tylko ich konsumpcji.
– Zmiany, jeśli chodzi o system szkolenia i utrzymania gotowości rezerw, są jednym z moich celów. To musi się po prostu zmienić. Musimy być bardziej dojrzali w kształtowaniu systemu rezerw – dodał generał. To kolejne już potwierdzenie z jego strony, że trwają prace nad zmianami w systemie szkolenia i powoływania ludzi na ćwiczenia.
Już od 1 sierpnia wojsko skieruje dodatkowe sił do ochrony granicy wschodniej. Ministerstwo Obrony Narodowej przewiduje wydzielenie w tym celu dodatkowych aż 17 tys. żołnierzy. W tej grupie 8 tys. żołnierzy będzie pełniło służbę bezpośrednio na granicy. Pozostali będą pozostawali w gotowości do przerzucenia ich w dowolny rejon w ciągu 48 godzin.