w

Szok! Nie żyje znany polski skoczek narciarski. „Odszedłeś na wcześnie”

Tragiczne wieści napłynęły z Karpacza. Zmarł skoczek narciarski i uczestnik Pucharu Świata. „Na zawsze pozostanie w naszej pamięci i drużynie sportowej” – czytamy w kondolencjach.

Fot. Freepik

Polscy fani skoków narciarskich pogrążeni w żałobie. Były skoczek narciarski i medalista występujący w Pucharze Świata zmarł w wieku zaledwie 57 lat. Na tle innych skoczków wyróżniał się fenomenalną metodą odbicia z progu, które wielokrotnie zachwycało sędziów i fanów tej dyscypliny.

Niespełniony talent odszedł zbyt wcześnie. Miał tylko 57 lat

Robert Witke, syn legendarnego Ryszarda Witke, dwukrotnego olimpijczyka, wydawał się być predestynowany do wielkich sukcesów. Jednak los napisał inny scenariusz. Mówiło się, że młody Witke posiadał niezwykły talent i umiejętności, które mogły zaprowadzić go na szczyt.

Szczególnie wyróżniało go fenomenalne odbicie z progu, które zachwycało ekspertów. Dlaczego więc nie poszedł w ślady ojca? Ryszard Witke, ojciec Roberta, zapisał się w historii polskich skoków narciarskich złotymi zgłoskami.

Dwukrotny udział w igrzyskach olimpijskich, wicemistrzostwo Polski na skoczni średniej w 1962 roku, czy imponujące dziesiąte miejsce w prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni w 1968 roku – to tylko niektóre z jego osiągnięć. Wydawało się, że Robert ma wszystko, by pójść tą samą drogą. Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna.

Przyjacielu, byłeś naszym sportowym wzorem do naśladowania. Odszedłeś za wcześnie. Pokój twojej duszy – napisano na Facebooku na profilu Historia Narciarstwa Zjazdowego w Karpaczu.

Krótki błysk talentu i nagłe pożegnanie ze sportem

Rok 1985 mógł być punktem zwrotnym w karierze Roberta Witke. Młody skoczek zadebiutował wtedy w Pucharze Świata, startując w zawodach we francuskim Chamonix. To był moment, który mógł otworzyć przed nim drzwi do wielkiej kariery. Dodatkowo, całkiem niezły występ w mistrzostwach świata juniorów dawał nadzieję na świetlaną przyszłość.

Kolejne lata przyniosły jednak więcej rozczarowań niż sukcesów. W 1990 roku, reprezentując barwy LKS Skrzyczne Szczyrk, Witke sięgnął po brązowy medal mistrzostw Polski na Średniej Krokwi. To osiągnięcie, choć godne uznania, było dalekie od oczekiwań, jakie pokładano w tym utalentowanym skoczku.

Rok później, w wieku zaledwie 24 lat, Robert Witke podjął szokującą decyzję o zakończeniu kariery sportowej. Co sprawiło, że tak obiecujący talent nie rozwinął się w pełni? Czy presja związana z nazwiskiem ojca okazała się zbyt przytłaczająca? A może inne czynniki zadecydowały o przedwczesnym pożegnaniu ze skocznią? Te pytania prawdopodobnie pozostaną bez odpowiedzi.

Informację o śmierci sportowca przekazała osoba z rodziny skoczka, a dzień później potwierdził ją klub Śnieżka Karpacz, publikując wzruszający wpis w mediach społecznościowych.

Smutna wiadomość, odszedł nasz kolega i długoletni zawodnik Klubu Śnieżka Robert Witke. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci i drużynie sportowej – czytamy w komunikacie.

policja z ostatniej chwili

Warszawa. Bazar Olimpia. Klient postrzelony z broni pneumatycznej. Trwa akcja policji

joanna narożna wiek dzieci instagram

Kim jest Joanna Narożna? Żona Dawida Narożnego. Wiek, dzieci, kariera i życie prywatne