w ,

HAHAHA!HAHAHA! JESTEM ZŁY!JESTEM ZŁY!

Właściciele kotów o tym nie wiedzieli. Albo zapłacą podatek, albo 430 zł kary

Właściciele kotów w Polsce mogą być zaskoczeni – okazuje się, że posiadanie ukochanego futrzaka może wiązać się z nieoczekiwanymi kosztami. Niestety sporo z nich nawet nie ma o tym pojęcia.

podatek pcc od kota
Fot. Depositphotos

Choć podatek od kota nie jest wprost wpisany w prawo, wielu opiekunów tych zwierząt i tak musi sięgnąć do kieszeni. Co więcej, kary za niepłacenie mogą przyprawić o zawrót głowy.

Ukryty podatek PCC od kota. Kto musi go zapłacić?

Wbrew pozorom, podatek od kota istnieje i może dotknąć znaczną część właścicieli tych zwierząt. Choć nie jest on bezpośrednio wymieniony w polskim prawie, w rzeczywistości chodzi o podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC). To właśnie on sprawia, że zakup kota może okazać się droższy, niż początkowo zakładaliśmy.

Kluczowa jest cena zakupu zwierzęcia. Jeśli przekracza ona 1000 złotych, właściciel jest zobowiązany do zapłacenia 2% wartości kota jako podatku. Może się wydawać, że to niewiele, ale w przypadku rasowych kotów, których ceny sięgają nawet kilku tysięcy złotych, kwota ta staje się znacząca.

Przykładowo, za kota brytyjskiego krótkowłosego, którego cena waha się od 2000 do 5000 złotych, podatek może wynieść od 40 do 100 złotych. Co więcej, na uregulowanie tej należności mamy zaledwie 14 dni od momentu zakupu – wylicza portal Interia.pl.

Wymaga to wypełnienia deklaracji podatkowej PCC-3 i dostarczenia jej do urzędu skarbowego. To dodatkowy obowiązek, o którym wielu nowych właścicieli kotów może nie wiedzieć.

Wysokie kary. Twój kot może kosztować fortunę

Najbardziej alarmujący jest fakt, że za brak zapłaty tego podatku grożą surowe kary. Właściciele, którzy zlekceważą ten obowiązek, mogą zostać obciążeni grzywną od 430 złotych aż do oszałamiającej kwoty 86 tysięcy złotych! To równowartość od 1/10 do 20-krotności pensji minimalnej.

Na szczęście, nie wszyscy właściciele kotów muszą się martwić. Zwolnieni z podatku są ci, którzy otrzymali kota w darowiźnie (pod pewnymi warunkami), adoptowali go ze schroniska lub przygarnęli z ulicy. Również zakup od sprzedawcy wystawiającego fakturę VAT zwalnia z tego obowiązku.

Warto więc dokładnie przemyśleć sposób pozyskania nowego futrzanego przyjaciela. Adopcja ze schroniska nie tylko ratuje życie potrzebującemu zwierzęciu, ale także chroni przed niespodziewanymi wydatkami podatkowymi.

Pamiętajmy, że choć koty przynoszą nam radość i miłość, ich posiadanie wiąże się z odpowiedzialnością – również finansową. Bądźmy świadomi naszych obowiązków, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek ze strony fiskusa.

stronie śląskie tama

Tama w Stroniu Śląskim nie wytrzymała. Spełnia się najczarniejszy scenariusz

woda święcona skład bakterie

W wodzie święconej są ich miliony. Przynosimy to do domu na dłoniach