Nowe, niższe progi sprawią, że część seniorów, którzy dotychczas spokojnie łączyli emeryturę z dodatkową pracą, może nagle stanąć w obliczu poważnych problemów finansowych. Co dokładnie się zmieni i kogo dotkną te radykalne zmiany? Przyjrzyjmy się temu bliżej.
Emeryci na celowniku ZUS – kto straci świadczenia?
Zmiany w przepisach uderzą przede wszystkim w osoby pobierające wcześniejsze emerytury. To właśnie ta grupa seniorów musi być szczególnie czujna, aby nie przekroczyć nowych, restrykcyjnych limitów dorabiania.
Od września 2024 roku emeryci będą mogli dorobić bez konsekwencji jedynie do kwoty 5626,90 zł miesięcznie, co stanowi 70% przeciętnego wynagrodzenia. To o 75 zł mniej niż w poprzednim kwartale!
Jeszcze bardziej dramatyczna sytuacja czeka tych, którzy zarobią powyżej 10450 zł – w ich przypadku ZUS bezwzględnie zawiesi wypłatę świadczenia. Ta kwota jest aż o 140 zł niższa niż dotychczas obowiązująca. Oznacza to, że tysiące emerytów, którzy do tej pory balansowali na granicy limitu, mogą nagle znaleźć się w finansowej pułapce.
Kto jeszcze musi drżeć o swoje świadczenia? Lista obejmuje nauczycieli na świadczeniach kompensacyjnych oraz emerytów z „pomostówkami”. Wszyscy, którzy nie osiągnęli jeszcze powszechnego wieku emerytalnego, muszą liczyć się z możliwością utraty części lub całości emerytury.
Wrześniowe zmiany spowodują, że seniorzy staną przed nie lada wyzwaniem. Jak ustrzec się przed utratą ciężko wypracowanych świadczeń? Kluczem jest skrupulatne monitorowanie swoich dochodów. Każde przekroczenie nowego limitu 5626,90 zł miesięcznie może skutkować bolesnym cięciem emerytury.
Kto może mieć zawieszoną lub obniżoną emeryturę?
Jednak – jak wskazują eksperci z „Dziennika Gazety Prawnej”, nie wszyscy emeryci muszą obawiać się zmian. Nie obejmą one na przykład tych osób, które osiągnęły już powszechny wiek emerytalny zgodnie z ustawą z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Limity nie obejmą też korzystających ze świadczeń bez względu na dodatkowe dochody.
Eksperci radzą, aby w przypadku zbliżania się do krytycznego progu rozważyć tymczasowe zmniejszenie liczby godzin pracy lub innych form zarobkowania. To może być trudna decyzja, ale alternatywa w postaci utraty emerytury jest jeszcze gorsza. W razie wątpliwości, seniorzy powinni niezwłocznie skonsultować się z doradcą emerytalnym lub bezpośrednio w ZUS.
Pamiętajmy, że ta finansowa ruletka dotyczy tylko części emerytów. Osoby, które osiągnęły powszechny wiek emerytalny (60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn), mogą odetchnąć z ulgą – ich te zmiany nie dotyczą. Mogą oni nadal dorabiać bez żadnych ograniczeń, niezależnie od wysokości dodatkowych dochodów.
