Jedno z ostatnich wystąpień prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina wywołane było strachem i skierowane było wprost do przywódców Zachodu. Rosyjski prezydent, nie przebierając w słowach, ostrzegł Zachód przed konsekwencjami potencjalnego zezwolenia Ukrainie na atakowanie celów na terytorium Rosji przy użyciu rakiet dalekiego zasięgu.
Groźby Putina. Czy NATO wkroczy do wojny na Ukrainie?
Czwartkowe wystąpienie Putina wstrząsnęło międzynarodową sceną polityczną. Rosyjski prezydent, nie przebierając w słowach, ostrzegł Zachód przed konsekwencjami potencjalnego zezwolenia Ukrainie na atakowanie celów na terytorium Rosji przy użyciu rakiet dalekiego zasięgu.
– Jeśli taka decyzja zostanie podjęta, będzie to oznaczać nic innego, jak bezpośrednie zaangażowanie państw NATO w wojnę na Ukrainie. Zmieniłoby to naturę konfliktu. Oznaczałoby to, że państwa NATO są w stanie wojny z Rosją – oświadczył Putin w nagraniu opublikowanym na Telegramie.
Te słowa nie pozostawiają wątpliwości co do intencji Kremla. Putin wyraźnie daje do zrozumienia, że jakiekolwiek wsparcie militarne dla Ukrainy, umożliwiające ataki na rosyjskie terytorium, zostanie potraktowane jako wypowiedzenie wojny przez państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Napięcie na linii Wschód-Zachód rośnie z dnia na dzień. Podczas gdy Waszyngton dotychczas konsekwentnie odmawiał zgody na wykorzystanie przekazanej broni do ataków na terytorium Rosji, najnowsze wydarzenia sugerują możliwość zmiany tego stanowiska.
Antony Blinken, sekretarz stanu USA, podczas wizyty w Kijowie obiecał „pilne” rozpatrzenie wniosków Ukrainy dotyczących wsparcia militarnego. Ta deklaracja, choć ostrożna, otwiera drzwi do potencjalnej eskalacji konfliktu, którego końca na horyzoncie nie widać.
Prezydent Rosji nakazał zwiększenie produkcji broni
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nieustannie apeluje do zachodnich sojuszników o zgodę na użycie pocisków dalekiego zasięgu przeciwko celom na terytorium Rosji. Argumentuje, że taki ruch mógłby zwiększyć presję na Moskwę i przyspieszyć zakończenie wojny.
Putin jednocześnie zapowiedział dziesięciokrotne zwiększenie produkcji dronów uznając ten typ broni za najlepszy, jeśli chodzi o przyszłe pole walki. Prezydent Rosji ogłosił plan znaczącego zwiększenia produkcji dronów do poziomu około 1,4 miliona sztuk rocznie.
Warto wspomnieć, że tylko w ubiegłym roku armia rosyjska otrzymała około 140 tysięcy bezzałogowców prosto z fabryk. – Ten, kto szybciej zareaguje na te wymagania na polu bitwy, wygrywa – stwierdził zbrodniarz wojenny podczas spotkania w Petersburgu.
Znaczenie bezzałogowców w konflikcie na Ukrainie jest ogromne. Od lutego 2022 roku walki toczą się głównie z wykorzystaniem artylerii i dronów wzdłuż silnie ufortyfikowanej linii frontu o długości 1000 km. Zarówno Rosja, jak i Ukraina intensyfikują własną produkcję dronów, jednocześnie importując je z zagranicy.
