Ministerstwo Finansów szykuje dla nas niezbyt przyjemną niespodziankę w postaci wzrostu podatków i opłat lokalnych i to aż o 2,7%. To oznacza, że zapłacimy więcej właściwie za wszystko – od czworonożnych pupili po dach nad głową.
Kolejne podwyżki podatków w 2025 roku. Tyle zapłacimy za psa i nieruchomość
Właściciele samochodów muszą przygotować się na niemały szok. Ministerstwo Finansów planuje znaczące podwyżki podatków dla pojazdów. Posiadacze aut o masie powyżej 3,5 tony, ale nie przekraczającej 5,5 tony, będą musieli sięgnąć głęboko do kieszeni – podatek wzrośnie do zawrotnej kwoty 1204,87 zł. To jednak dopiero początek.
Dla pojazdów o masie od 5,5 do 9 ton stawka osiągnie astronomiczny poziom 2009,97 zł. Natomiast właściciele najcięższych pojazdów, przekraczających 9 ton, staną przed koniecznością zapłaty aż 2411,94 zł.
Te liczby mogą przyprawić o zawrót głowy. Czy oznacza to, że posiadanie samochodu stanie się luksusem dostępnym tylko dla nielicznych? Czy może zmusi to Polaków do przesiadki na rowery i komunikację miejską? Jedno jest pewne – nasze ulice mogą wkrótce opustoszeć.
Podatki i opłaty lokalne znów w górę
Ale to nie koniec niespodzianek. Miłośnicy psów muszą przygotować się na prawdziwy cios. Opłata za posiadanie psa wzrośnie do niebotycznej kwoty 178,26 zł rocznie. To prawie tyle, ile kosztuje dobrej jakości karma na cały miesiąc!
Ta podwyżka może mieć daleko idące konsekwencje. Czy adopcja psa stanie się luksusem? Czy schroniska zostaną zalane falą niechcianych zwierząt? Te pytania pozostają na razie bez odpowiedzi. Warto pamiętać, że osoby decydujące się na wzięcie psa ze schroniska nie będą musiały uiszczać opłaty.
Warto pamiętać, że ostateczna decyzja o wprowadzeniu tych podwyżek leży w rękach rad gmin. Wiadomo jednak, że samorządy mają problemy z dopięciem budżetów, dlatego należy spodziewać się, że opłaty wzrosną tak mocno, na ile pozwolą przepisy.