Czy niedługo zobaczymy posłów w mundurach Wojsk Obrony Terytorialnej? Ta nierealna dotąd wizja wkrótce może stać się rzeczywistością. Ministerstwo Obrony Narodowej rozważa zmiany w prawie, które umożliwiłyby parlamentarzystom wstąpienie w szeregi WOT.
Posłowie mogą wkrótce iść do wojska. Przepisy się zmienią
Obecne przepisy zabraniają łączenia mandatu poselskiego z czynną służbą wojskową, w tym w Wojskach Obrony Terytorialnej. Jednak wiceminister obrony Cezary Tomczyk rzucił bombę, zapowiadając analizę legislacji w krajach NATO pod kątem możliwości wprowadzenia zmian.
– Należy tu dokonać pewnego przeglądu, jeżeli chodzi o legislację w Europie i na świecie, szczególnie w krajach natowskich – stwierdził Tomczyk, otwierając furtkę do rewolucyjnych zmian. Co więcej, MON nie czeka z założonymi rękami. Planowane jest zorganizowanie przeszkolenia wojskowego dla posłów i senatorów.
– W pierwszej kolejności dla członków komisji obrony i służb specjalnych, potem dla wszystkich chętnych. Wiedza i umiejętności praktyczne są tu na wagę złota – podkreślił wiceminister, dodając, że parlamentarzyści powinni czerpać wiedzę bezpośrednio od wojska.
Entuzjazm w szeregach. Politycy chcą do wojska!
Reakcje na sejmowych korytarzach są zaskakująco pozytywne. Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji nie ukrywa swojego entuzjazmu. – Jeśli tylko obowiązki by na to pozwoliły, chętnie wstąpiłbym do jednostki WOT – stwierdza.. To deklaracja, która może zachęcić innych parlamentarzystów do podjęcia tego wyzwania.
Również Zbigniew Bogucki z Prawa i Sprawiedliwości wyraził zainteresowanie. – Chętnie bym się zapisał, gdyby była tylko taka prawna możliwość – ogłosił radośnie. Ta inicjatywa może spodobać się Polakom. Nareszcie politycy będą mieli okazję sprawdzić się w czymś więcej, niż tylko podnoszeniem ręki i wciskaniem guzika.
Źródło: WP