W miejscowości Strachomino doszło do przerażającego incydentu. Jedna z turbin wiatrowych, stanowiąca część jednej z najstarszych farm wiatrowych w okolicy, stanęła w płomieniach, tworząc widowisko, które na długo pozostanie w pamięci mieszkańców.
Strachomino. Pożar turbiny wiatrowej
Ogień, który pojawił się na wysokości około 100 metrów, szybko objął całą gondolę wiatraka oraz jego śmigła. Widok płonącej turbiny, uwieczniony na zdjęciach i nagraniach wideo, przyprawiał o dreszcze nawet najbardziej doświadczonych strażaków.
Jak poinformowali dziennikarze TVP Szczecin, ogień pojawił się o godzinie 10 rano. Kłęby czarnego dymu były widoczne bardzo długo nad okolicznymi miejscowościami z odległości nawet kilku kilometrów.
St. kpt. Krzysztof Szczur z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Koszalinie przekazał dziennikarzom informację o braku możliwości gaszenia pożaru na takiej wysokości. Służby był w tym momencie bezradne i jedyne, co mogły zrobić, to czekać do momentu, aż płonące materiały same się dogaszą.
Sytuacja okazała się na tyle poważna, że konieczne było wygrodzenie terenu w promieniu 300 metrów od płonącej turbiny. To pokazuje skalę zagrożenia, jakie niesie ze sobą tego typu incydent. Turbina wiatrowa znajduje się na wysokości aż 140 m.
Działania strażaków ograniczają się do dozorowania miejsca zdarzenia i dogaszania spadających na ziemię fragmentów konstrukcji. W akcji biorą udział dwa zastępy OSP Dobrzyca, dwa zastępy PSP Koszalin oraz grupa operacyjna.
— Mariusz (@WMario90) October 3, 2024