W trakcie rozważań przed niedzielną modlitwą Anioł Pański, Papież Franciszek poruszył temat, który dotyka milionów par na całym świecie. Jego słowa zostały odebrane bardzo różnie. Zamiast nawoływać do zgody, zachęcał pary do tego, aby się kłóciły, ale tylko pod jednym warunkiem.
Kłótnie małżeńskie. Szokujące słowa Franciszka
W trakcie rozważań przed modlitwą Anioł Pański, Papież Franciszek poruszył temat, który dotyka milionów par na całym świecie. – Mężu i żono, kłóćcie się, ile chcecie, pod warunkiem, że pogodzicie się, nim skończy się dzień – powiedział Franciszek, wprowadzając zebranych w osłupienie.
To nieoczekiwane przyzwolenie na konflikty w związku zostało jednak opatrzone istotnym zastrzeżeniem. Papież ostrzegł przed niebezpieczeństwem „zimnej wojny dnia następnego”, podkreślając wagę codziennego pojednania. Franciszek nie pozostawił wątpliwości co do swoich oczekiwań wobec małżonków.
– Nigdy nie można skończyć dnia bez pogodzenia się – podkreślił dobitnie. Zaproponował nawet prostą receptę na rozwiązanie konfliktów, sugerując, że wystarczy „pieszczotliwy gest”, by zażegnać spór. Te słowa z pewnością wywołają burzę w wielu domach, zmuszając pary do przemyślenia swoich codziennych interakcji.
Franciszek nie ograniczył się jedynie do rad dotyczących rozwiązywania konfliktów. Z mocą i determinacją zaapelował do par: „Miejcie dzieci”. To dramatyczne wezwanie padło w kontekście szerszej wizji małżeństwa jako związku otwartego na „dar życia”.
Papież określił dzieci mianem „najpiękniejszego owocu miłości” i „największego błogosławieństwa Boga”, podkreślając ich znaczenie nie tylko dla rodziców, ale i dla całego społeczeństwa. Słowa Franciszka mają istotne znaczenie w obliczu kryzysu demograficznego, jaki przetacza się przez europejskie kraje.
– Proszę, bądźcie otwarci na życie, które przysyła Bóg – te słowa Franciszka mogą stać się iskrą zapalną dla nowej debaty na temat demografii i roli rodziny we współczesnym świecie.
