Władimir Putin, prezydent Rosji, udzielił kontrowersyjnego wywiadu amerykańskiemu dziennikarzowi Tuckerowi Carlsonowi, w którym zasugerował możliwość ataku na Polskę. To pierwsze tego typu wystąpienie rosyjskiego przywódcy dla zachodnich mediów od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku.
Władimir Putin odsłania karty. Czy Polska jest bezpieczna?
W trakcie ponad dwugodzinnej rozmowy, prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin przedstawił niepokojącą wizję przyszłości. Zapytany o możliwość wysłania rosyjskich wojsk do Polski, członka sojuszu NATO, odpowiedział jednoznacznie. Taka deklaracja z jego ust pada już kolejny raz, co pokazuje, że jego stanowisko w tej kwestii nie uległo zmianie.
Wielu ekspertów przypomina jednak, że podobne zapewnienia padały z ust Putina na kilka dni przed inwazją na Ukrainę. Wówczas mówił, że do ataku na ten kraj nie dojdzie. Potem nazywał otwartą wojnę operacją specjalną. Kiedy zatem Rosja może dokonać inwazji na Polskę?
– Tylko w jednym przypadku, jeśli Polska zaatakuje Rosję – powiedział w rozmowie prezydent Rosji. Putin, próbując uspokoić międzynarodową opinię publiczną, kontynuował swój wywód. – Nie jesteśmy zainteresowani Polską, Łotwą ani żadnym innym miejscem. Dlaczego mielibyśmy to robić? Po prostu nie mamy żadnego interesu – stwierdził dalej.
Jednak te słowa, zamiast łagodzić napięcia, tylko je podsyciły. Zachodni analitycy, pamiętając o poprzednich fałszywych zapewnieniach Putina, ostrzegają przed lekceważeniem tych gróźb.W trakcie wywiadu Putin nie ograniczył się tylko do kwestii Polski. Z niewzruszoną pewnością siebie stwierdził, że Rosja nie przegra wojny na Ukrainie.
– To nigdy nie nastąpi. Wydaje mi się, że teraz też rządzący na Zachodzie mają tego świadomość – przyznał Putin przekonany, że mimo ogromnych strat konflikt ostatecznie skończy się jego zwycięstwem.
Wywiad, przeprowadzony przez kontrowersyjnego dziennikarza Tuckera Carlsona, znanego z prorosyjskich poglądów i siania dezinformacji, został natychmiast podchwycony przez kremlowską propagandę. Rosyjskie media państwowe obszernie relacjonowały wizytę Carlsona w Moskwie, wykorzystując ją jako narzędzie do szerzenia korzystnej dla Kremla narracji.
