Ta smutna wiadomość wstrząsnęła fanami i środowiskiem filmowym, przypominając o kruchości ludzkiego życia. Wieloletni przyjaciel i współpracownik zmarłego artysty, podzielił się wzruszającym wspomnieniem na Instagramie, odsłaniając mniej znane oblicze zmarłego aktora.
Śmierć legendy Hollywood po siedmiu dekadach na ekranie
– Był aktorem nad aktorami i wyjątkowym przyjacielem – napisał przyjaciel zmarłego aktora John Lindstrom. Zmarły po 70 lat kariery aktor błyszczał na ekranie. Uchodził za jednego z „najzabawniejszych ludzi, z którymi można było spędzić czas przy butelce dobrego wina i wspaniałym posiłku.”
Kariera zmarłego Nicolasa Pryora to podróż przez amerykański przemysł rozrywkowy. Rozpoczynając od ról w telewizyjnych operach mydlanych w latach 50., aktor stopniowo budował swoją pozycję, by ostatecznie stać się rozpoznawalną twarzą kina i telewizji.
Jego filmografia to prawdziwa skarbnica kultowych produkcji, od „M*A*S*H” i „Dynastii”, po „Beverly Hills 90210” i „Falcon i Zimowy Żołnierz”. Pryor nie ograniczał się jednak do małego ekranu. Jego talent błyszczał również w wielkich hollywoodzkich produkcjach.
Nicholas Pryor, veteran actor who starred in 'Risky Business’ and 'Port Charles,’ dies at 89 https://t.co/p6tb6MCAV4
— Los Angeles Times (@latimes) October 10, 2024
Zagrał ojca Toma Cruise’a w „Ryzykownym interesie” oraz ojca postaci Roberta Downeya Jr. w „Mniej niż zero”. Jego udział w thrillerze „Omen II” oraz w blockbusterach takich jak „Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1” czy „Doktor Sen” pokazuje niezwykłą wszechstronność aktora.
Z imponującą liczbą niemal 175 ról ekranowych, Nicholas Pryor pozostawia po sobie dziedzictwo, które będzie inspirować przyszłe pokolenia aktorów.