Połączenie Prawa i Sprawiedliwości z Suwerenną Polską stało się faktem, co ogłosił szef klubu PiS Mariusz Błaszczak po zakończeniu Rady Politycznej. Patryk Jaki i Michał Wójcik, dotychczasowi liderzy Suwerennej Polski, zostali mianowani wiceprezesami PiS. Jak podkreślił Błaszczak, będą oni pełnić te funkcje do czasu powrotu do zdrowia ministra Zbigniewa Ziobro.
PiS w nowej odsłonie. Solidarna Polska wchłonięta
Grono wiceprezesów Prawa i Sprawiedliwości powiększyło się o byłą marszałek Sejmu Elżbietę Witek. Komitet Polityczny PiS wzbogacił się o nowych członków: Beatę Kempę, Rafała Bochenka, Michała Wosia i Michała Wójcika.
Kulminacyjnym punktem sobotnich wydarzeń miał być wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla Telewizji Republika. Jednak jeszcze przed rozpoczęciem rozmowy doszło do niezręcznej sytuacji, która natychmiast trafiła do sieci.
Prowadząca program Danuta Holecka musiała upomnieć prezesa PiS, gdy ten zaczął dzielić się osobistymi refleksjami na temat swojego apetytu. Widzowie zobaczyli, jak Danuta Holecka prosi Jarosława Kaczyńskiego, żeby się wyprostował. Nieświadomy, że jest już na żywo, prezes PiS zaczął się tłumaczyć.
To jest kabaret.
Widzowie zobaczyli, jak Danuta Holecka prosi Jarosława Kaczyńskiego, żeby się wyprostował. Nieświadomy, że jest już na żywo, prezes PiS zaczął się tłumaczyć. pic.twitter.com/pcjLfB1lxB— 𝕸𝖔𝖗𝖌𝖊𝖓𝖘𝖙𝖊𝖗𝖓✨ (@Morgenstern616) October 12, 2024
Kaczyński na wizji. Niezręczny moment przed kamerami
– Panie premierze, troszkę się wyprostujmy – zwróciła się Holecka do Kaczyńskiego, na co ten odpowiedział: „Ja się niestety objadłem, bo ja w ogóle żyję…”. Dziennikarka błyskawicznie zareagowała, uciszając polityka krótkim „Ciii!”.
Ta wymiana zdań, transmitowana na żywo, pokazuje, jak cienka jest granica między publicznym wizerunkiem a prywatnymi zachowaniami czołowych polityków. Sobotnie wydarzenia w Przysusze i wpadka telewizyjna Jarosława Kaczyńskiego stanowią fascynujący obraz dynamiki wewnętrznej PiS.
Czy nowe nominacje i sojusze wzmocnią partię, czy może doprowadzą do wewnętrznych tarć? A może to właśnie takie nieformalne momenty, jak ten uchwycony przed kamerami, najbardziej przyciągają uwagę wyborców? Niewątpliwie, najbliższe tygodnie przyniosą odpowiedzi na te pytania, a polska scena polityczna może spodziewać się kolejnych niespodzianek.