Według doniesień Radia Eska, do wypadku doszło w nieoczekiwanych okolicznościach. Wiceminister Dariusz Mazur miał zasłabnąć podczas rutynowej przejażdżki rowerowej. Nieoficjalne źródła Onetu potwierdzają, że stan polityka był na tyle poważny, że wymagał natychmiastowej hospitalizacji.
Groźny wypadek wiceministra sparwiedliwości. Trafił do szpitala
Według doniesień Radia Eska, do wypadku doszło w nieoczekiwanych okolicznościach. Mazur, znany ze swojej bezkompromisowej postawy wobec reform sądownictwa, miał zasłabnąć podczas rutynowej przejażdżki rowerowej. Nieoficjalne źródła Onetu potwierdzają, że stan polityka był na tyle poważny, że wymagał natychmiastowej hospitalizacji.
Wiceminister został błyskawicznie przetransportowany do renomowanego szpitala na ul. Szaserów w Warszawie, gdzie obecnie znajduje się pod ścisłą opieką lekarzy. Pomimo intensywnych starań personelu medycznego, prognozy dotyczące szybkiego powrotu Mazura do zdrowia nie są optymistyczne.
Z kolei z komunikatu Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że wiceminister miał niegroźny wypadek. Mazur miał zasłabnąć podczas jazdy na rowerze, co spowodowało upadek i chwilową utratę przytomności.
– Na miejscu udzielono mu pierwszej pomocy, potem został zabrany do szpitala. Obecnie przechodzi badania, nie ma żadnych poważnych obrażeń, czuje się dobrze i chce jak najszybciej wrócić do pracy – czytamy w oświadczeniu resortu.
Na prośbę Wiceministra Dariusza Mazura uprzejmie informujemy:
Wiceminister miał niegroźny wypadek. Zasłabł podczas jazdy na rowerze, co spowodowało upadek i chwilową utratę przytomności. Na miejscu udzielono mu pierwszej pomocy, potem został zabrany do szpitala.
Obecnie…
— Min. Sprawiedliwości (@MS_GOV_PL) October 15, 2024
Według informacji z kręgów rządowych, polityk może pozostać w szpitalu nawet do końca tygodnia, przechodząc serię kompleksowych badań. Nagłe pogorszenie stanu zdrowia Dariusza Mazura budzi wiele pytań, szczególnie w kontekście jego ostatnich, kontrowersyjnych wypowiedzi. Przypomnijmy, że sędzia niedawno został uniewinniony przez Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie od zarzutu uchybienia godności urzędu sędziego.
Sprawa dotyczyła głośnego wywiadu dla Onetu, w którym Mazur oskarżył I prezes Sądu Najwyższego o „zbrodnię prawniczą”. Ponadto, wiceminister nie krył swojej krytyki wobec sędziów powołanych za czasów poprzedniego rządu. W jednym z wywiadów zapowiedział wprost, jakie reformy zostaną wprowadzone.
– Rozliczymy te osoby, które dla korzyści i apanaży uchybiły godności zawodu sędziowskiego. Neosędziowie zostaną poddani ponownej ocenie, część z nich przestanie cieszyć się niezasłużonymi awansami, zwłaszcza dokonanymi według klucza politycznej lojalności – zapowiedział.