Kremlowski dyktator ostrzegł, że Moskwa może rozpocząć „działania asymetryczne” w odwecie za dostarczanie broni Kijowowi, włącznie z przekazywaniem uzbrojenia innym krajom do ataków na państwa wspierające Ukrainę.
Groźby Putina na forum w Petersburgu
Putin zagroził Zachodowi „działaniami asymetrycznymi” za wsparcie dla Ukrainy. W swoim przemówieniu Putin obwinił Zachód za eskalację konfliktu poprzez dostarczanie Ukrainie broni dalekiego zasięgu, którą Kijów rzekomo wykorzystuje do ataków na terytorium Rosji.
Putin stwierdził, że posługiwanie się dostarczoną bronią do ataków na rosyjskie terytoria wymaga udziału personelu wojskowego poszczególnych krajów przy obsłudze sprzętu, jego kontroli i wyznaczaniu celów, wobec czego Rosja może podjąć takie kroki odwetowe, jak dostarczanie broni podobnego typu innym stronom, aby atakowały wybrane państwa.
– Wszyscy wierzą, że Rosja rozpoczęła wojnę na Ukrainie. Ale nikt na Zachodzie, w Europie nie chce pamiętać, jak zaczęła się ta tragedia. Zaczęło się od zamachu stanu na Ukrainie, niekonstytucyjnego zamachu stanu. To jest początek wojny – kłamał dyktator z Kremla.
„Przestań dostarczać broń, a te działania ustaną w ciągu dwóch, maksymalnie trzech miesięcy”
Ostrzeżenie to można interpretować jako groźbę przekazywania uzbrojenia niewskazanym jeszcze krajom w celu wywołania konfliktów z sojusznikami Ukrainy. Zbrodniarz zapowiedział także rozważenie ataków na „wrażliwe cele krajów zachodnich” w odwecie za rzekome ukraińskie uderzenia w Rosji.
Wypowiedź ta wzbudza obawy o dalszą eskalację i potencjalne rozlanie się konfliktu na inne państwa. Na pytanie amerykańskiego dziennikarza, kiedy zakończy się wojna, Putin odpowiedział w charakterystyczny dla siebie sposób.
– Jeśli chcesz zaprzestać działań wojennych na Ukrainie, przestań dostarczać broń, a te działania ustaną w ciągu dwóch, maksymalnie trzech miesięcy – dodał Putin. Groźby nie tylko zaogniają już i tak napiętą sytuację, ale też obnażają desperację Kremla wobec poważnych strat poniesionych w ostatnich miesiącach.