Artystka odeszła w wieku 66 lat, pozostawiając po sobie niezatarte wspomnienia i pustkę w sercach przyjaciół oraz fanów. Kwartet Rampa opublikował na swoim oficjalnym profilu na Facebooku wzruszające pożegnanie wraz z ostatnią fotografią aktorki z 2022 roku. Po tym występie zaszyła się w domu i skupiła się na walce o zdrowie.
Śmierć Elżbiety Zającówny wstrząsnęła artystami
Kwartet Rampa opublikował wzruszające pożegnanie wraz z ostatnią fotografią aktorki z 2022 roku. Od tego momentu gwiazda wycofała się z życia publicznego. W poruszającym wpisie na Facebooku zespół wspomina ją jako osobę o wielkim sercu, zawsze gotową nieść pomoc.
– Strasznie ciężko nam dzisiaj. Odeszła Elżbieta Zającówna, nasz Zajączek – napisali artyści, przypominając jej ostatni występ podczas jubileuszowego koncertu 30-lecia, na który przybyła mimo zmagań z chorobą.
Szczególnie poruszające słowa płyną od Juliusza Machulskiego, reżysera kultowych „Matek, żon i kochanek”. W rozmowie z Onetem wspomina on wyjątkową więź łączącą go z aktorką. Każde ich spotkanie, nawet przypadkowe, przekształcało się w nieprzerwany dialog, jakby czas nie istniał.
Machulski przyznaje, że trudno jest mu mówić o Zającównie w czasie przeszłym, co pokazuje, jak głęboki ślad zostawiła w sercach współpracowników. Kwartet Rampa żegna artystkę słowami pełnymi nadziei na ponowne spotkanie.
Strasznie ciężko nam dzisiaj. Odeszła Elżbieta Zającówna-nasz Zajączek. Zawsze była blisko, zawsze gotowa do pomocy….
Opublikowany przez Kwartet Rampa Wtorek, 29 października 2024
– Widzimy się po drugiej stronie tęczy. Kochany Zajączku, byłaś dla nas prezentem – napisał Machulski. Popularność przyniosły jej role Natalii z filmu „Vabank” i „Vabank II” czy Hanki Trzebuchowskiej w serialu „Matki, żony i kochanki”.
Aktorka grała dla warszawskich teatrów Syrena, Na Targówku, Komedia i Bajka, Teatru Nowego w Łodzi, czy Teatru Miejskiego w Lesznie. Ostatnią premierę zagrała w sztuce „Freda i Zuza” Meggi W. Wrightt pokazanej w Promie Kultury na Saskiej Kępie.