Podczas uroczystości wręczenia nagród „Ukraińska Prawda – 100” dokonał analizy konfliktu zbrojnego, który według niego przekształcił się w globalną konfrontację. Dramatyczne słowa wysokiego rangą wojskowego padły w momencie, gdy na froncie pojawiły się niepokojące doniesienia o bezpośrednim zaangażowaniu kolejnych państw w konflikt.
III wojna światowa trwa? Zaangażowanie mocarstw zmienia charakter wojny
„Możemy absolutnie mówić, że rozpoczęła się III wojna światowa” – oświadczył generał Załużny podczas swojego wystąpienia. Obecny ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii zwrócił szczególną uwagę na rosnące zaangażowanie kolejnych państw w konflikt.
Według jego obserwacji, obecność żołnierzy północnokoreańskich w obwodzie kurskim, otwarcie przyznanie się Iranu do sprzedaży śmiercionośnych dronów Shahed oraz wsparcie technologiczne ze strony Chin przy produkcji rosyjskich rakiet definitywnie zmieniły charakter wojny.
Generał podkreślił jednak, że nadal istnieje możliwość powstrzymania eskalacji konfliktu. Warunkiem koniecznym pozostaje znaczące zwiększenie wsparcia ze strony państw zachodnich dla ukraińskiej armii. „Ukraina przetrwa z pomocą technologii, ale nie wiadomo, czy będzie w stanie wygrać tę bitwę samodzielnie” – zaznaczył były głównodowodzący.
Kreml grozi użyciem broni masowego rażenia
Stanowisko strony rosyjskiej przedstawił Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Federacji Rosyjskiej, obecnie pełniący funkcję wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa. W publikacji dotyczącej nowej doktryny nuklearnej swojego kraju przedstawił alarmujący scenariusz.
Według jego słów, użycie przez Ukrainę broni dostarczonej przez NATO może spotkać się z odpowiedzią nuklearną wymierzoną nie tylko w Kijów, ale również w instalacje Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Niepokojące stanowisko Miedwiediewa potwierdził rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow. Według jego wypowiedzi, ataki przeprowadzane przez siły ukraińskie z wykorzystaniem zachodnich rakiet niejądrowych mogą skutkować odpowiedzią z użyciem broni atomowej. Takie deklaracje ze strony rosyjskich władz pokazują determinację Moskwy do eskalacji konfliktu mimo potencjalnych katastrofalnych konsekwencji.
Doniesienia o bezpośrednim zaangażowaniu kolejnych państw oraz groźby użycia broni masowego rażenia stawiają społeczność międzynarodową przed koniecznością pilnego działania. Zaostrzająca się retoryka obu stron oraz rosnąca liczba uczestników konfliktu wymagają natychmiastowej reakcji dyplomatycznej dla powstrzymania dalszej eskalacji napięć.
Źródło: Interia


