Ekonomiści proponują rozwiązania, które funkcjonują już w kilku europejskich krajach – między innymi uzależnienie wieku przejścia na emeryturę od średniej długości życia. Norwegowie rozpoczynający dziś pracę będą mogli odpocząć dopiero po 74. roku życia.
Wiek emerytalny może drastycznie wzrosnąć? Eksperci MFW sugerują Polsce zmiany
Propozycje ekspertów MFW dla Polski zawierają dwa kluczowe elementy. Pierwszy zakłada zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, którzy obecnie mogą kończyć pracę odpowiednio w wieku 60 i 65 lat.
Druga, znacznie bardziej radykalna sugestia, wiąże wiek emerytalny ze średnią długością życia w danym kraju. Mechanizm ten wprowadzono już na Cyprze, w Danii, Estonii, Grecji, Włoszech, Holandii, Wielkiej Brytanii, Finlandii, Portugalii oraz Słowacji.
Najbardziej zaawansowane zmiany wprowadzili Norwegowie, którzy planują system gwarantujący średnio 14,5 roku na emeryturze. Dla młodych osób wchodzących obecnie na rynek pracy oznacza to konieczność pracy aż do 74. roku życia. Również Estończycy, Włosi i Holendrzy muszą przygotować się na wydłużenie aktywności zawodowej do 70-71 lat.
Demograficzne wyzwania wymuszają trudne decyzje
System emerytalny stanowi obecnie największe pojedyncze obciążenie dla finansów publicznych krajów OECD, pochłaniając średnio 18 procent całkowitych wydatków, czyli około 8 procent PKB. Prognozy wskazują na dalszy wzrost tych kosztów o 1,5 punktu procentowego PKB do 2050 roku.
Statystyki demograficzne pokazują dramatyczne zmiany. W 1950 roku zaledwie 8 procent mieszkańców Europy i Ameryki Północnej przekroczyło 65. rok życia. Obecnie odsetek ten zbliża się do 20 procent. Według danych GUS, w 2023 roku średnia długość życia Polaków wyniosła 74,7 roku dla mężczyzn i 82 lata dla kobiet.
Ekonomiści MFW przekonują, że proponowane zmiany pomogłyby w większym stopniu finansować system emerytalny ze składek, zmniejszając obciążenie innych podatków. Premier Donald Tusk stanowczo odrzuca jednak możliwość podwyższenia wieku emerytalnego.
– Nie podniesiemy wieku emerytalnego, sprawa jest definitywnie zamknięta; wróciłem do polskiej polityki nie po to, by zmieniać wiek emerytalny – zadeklarował w październiku 2023 roku. Podobne stanowisko przedstawił minister finansów Andrzej Domański.