Premier Donald Tusk wskazuje na problemy z tempem rozliczeń poprzedniej władzy. Niezadowolenie szefa rządu może mieć związek z działalnością komisji śledczej ds. Pegasusa, której skuteczność budzi wątpliwości.
Koalicja rządząca pod presją rozliczeń. Premier uderza we własne szeregi
Napięcia w obozie władzy przybierają na sile. Premier Donald Tusk opublikował wymowny wpis na portalu X, w którym skrytykował część polityków koalicji rządzącej za niedostateczne zaangażowanie w proces rozliczania poprzedniej władzy. Szef rządu nie tylko wyraził niezadowolenie z tempa działań, ale również zasugerował możliwe konsekwencje dla tych, którzy nie sprostają oczekiwaniom wyborców.
– Rozliczanie PiS postępuje wolniej, bo nie wszyscy w Koalicji zrozumieli, że bez rozliczenia nie będzie naprawy Rzeczpospolitej. I jeśli się wreszcie nie ogarną, sami zostaną przez ludzi rozliczeni – napisał Donald Tusk. Ta jednoznaczna deklaracja wywołała poruszenie wśród polityków koalicji rządzącej.
Szczególne kontrowersje budzi działalność komisji śledczej ds. Pegasusa, która miała być flagowym projektem rozliczeniowym nowej władzy. Nieoficjalne informacje wskazują na rosnące niezadowolenie w szeregach Koalicji Obywatelskiej z pracy przewodniczącej komisji, Magdaleny Sroki z Trzeciej Drogi.
Część polityków KO postuluje zmianę na stanowisku przewodniczącego, sugerując kandydaturę Marcina Bosackiego lub innego przedstawiciela swojego ugrupowania. Ostatnie wydarzenia znacząco podważyły skuteczność komisji.
„Odpowiedzialność za projekt ponosi jego lider”
Nieudana próba przesłuchania byłego szefa ABW Piotra Pogonowskiego oraz kontrowersyjne wystąpienie Zbigniewa Ziobry przed komisją regulaminową ukazały słabość tego organu. Jeden z polityków wspierających koalicję stwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską, że podczas przesłuchań role się odwróciły – „to ludzie Ziobry przesłuchiwali komisję, a nie komisja Ziobrę”.
Na krytyczny wpis premiera zareagowała posłanka Lewicy Anna-Maria Żukowska, która zauważyła, że „Premier zrzuca winę, ale na kogo, to nie powie”. Napięcia wewnątrz koalicji rządzącej narastają, a proces rozliczania poprzedniej władzy może stać się źródłem poważnych konfliktów między koalicjantami.
– Kto konkretnie nie zrozumiał i nie spełnia oczekiwań społecznych oraz pańskich w tym zakresie? Proszę nie odnosić się tak enigmatycznie do wszystkich formacji koalicji rządzącej, to niesprawiedliwe i mącące. Zatem: czyja to jest wina? – pyta Żukowska.
Pod wpisem pojawiła się lawina komentarzy. – Panie Donaldzie, ale ostatecznie odpowiedzialność za projekt ponosi jego lider. Wiadomo może, co u niego? W końcu to podobno najpotężniejszy człowiek w Polsce, albo i w Europie – napisał jeden z internautów.