Kontrowersyjna wypowiedź byłego premiera Leszka Balcerowicza wzbudza emocje. Polityk i były minister finansów domaga się likwidacji popularnych świadczeń socjalnych, argumentując to zagrożeniem stagflacją. Jego postulaty wywołały burzliwą dyskusję
Balcerowicz uderza w 800 plus i dodatkowe emerytury. „Najgorsi są wspaniałomyślni kosztem społeczeństwa”
Były premier i minister finansów Leszek Balcerowicz przedstawił radykalne rozwiązania dotyczące najpopularniejszych świadczeń socjalnych w Polsce. Jego propozycje mogą zaskoczyć miliony beneficjentów programów społecznych. Zdaniem ekonomisty, konieczna jest likwidacja zarówno programu 800 plus, jak i dodatkowych świadczeń emerytalnych w postaci „trzynastki” i „czternastki”.
W rozmowie z RMF FM Balcerowicz nie pozostawił złudzeń co do swojej oceny obecnej sytuacji ekonomicznej kraju. Jego zdaniem, Polska stoi przed widmem stagflacji – groźnego zjawiska łączącego wysoką inflację, stagnację gospodarczą i rosnące bezrobocie.
Były szef resortu finansów skrytykował działania głównych sił politycznych, nazywając je „fałszywymi świętymi Mikołajami”. Szczególnie negatywnie ocenił pracę obecnego ministra finansów Andrzeja Domańskiego, dodając jednocześnie, że „całe szczęście, że wiele ze 100 konkretów Donalda Tuska i Koalicji Obywatelskiej nie zostało zrealizowanych”.
Balcerowicz wskazał również na problematyczną politykę monetarną. – Zbyt długo bank centralny poluzowywał politykę pieniężną. Zbyt długo bank centralny utrzymywał niskie stopy procentowe – podkreślił ekonomista. Jego diagnoza stoi w wyraźnej sprzeczności z kierunkiem obranym przez obecny rząd, który opowiada się za obniżeniem stóp procentowych.
Były premier przestrzega przed nadmierną „wspaniałomyślnością” w polityce gospodarczej. – Mamy do czynienia z populizmem gospodarczym dwóch głównych partii, które się licytują. Mamy inflację wyższą niż przeciętnie w UE – alarmował podczas wywiadu. Według Balcerowicza, obecna polityka gospodarcza nie sprzyja rozwojowi kraju i zmniejszaniu dystansu do państw zachodnich, prowadząc zamiast tego do stagnacji.
