Ta bez wątpienia przełomowa reforma emerytalna wzbudza emocje w całej Europie Środkowej. Nasi południowi sąsiedzi zdecydowali się na radykalne zmiany w systemie emerytalnym, stopniowo podnosząc wiek przejścia na emeryturę. Co będzie z Polską?
Czesi zaskakują radykalną reformą. Co z emeryturami w Polsce?
Czechy wprowadzają rewolucyjne zmiany w systemie emerytalnym, które wpłyną na życie milionów obywateli. Centroprawicowy rząd Petra Fiali podjął odważną decyzję o stopniowym podnoszeniu wieku emerytalnego, który docelowo ma wynieść 67 lat. Ta informacja elektryzuje nie tylko czeskie społeczeństwo, ale również wzbudza żywe zainteresowanie w Polsce.
Reforma systemu emerytalnego u południowych sąsiadów będzie realizowana etapami. Każdego roku wiek emerytalny ma rosnąć o około miesiąc, co oznacza, że osoby urodzone po 1995 roku będą mogły przejść na zasłużony odpoczynek dopiero po ukończeniu 66 lat lub później.
Według przyjętych założeń, granica wieku emerytalnego osiągnie poziom 67 lat około 2050 roku. Decyzja została już przypieczętowana podpisem prezydenta Petra Pavla. Czeska reforma nie kończy się wyłącznie na podniesieniu wieku emerytalnego.
Władze w Pradze zdecydowały się na znaczące zaostrzenie warunków przechodzenia na wcześniejszą emeryturę. Okres składkowy został wydłużony z 35 do 40 lat, co stanowi poważne wyzwanie dla wielu pracowników. Dodatkowo wprowadzono kontrowersyjną zmianę dotyczącą okresu studiów – będzie on wliczany do okresu składkowego jedynie w 80 procentach.
Dziemianowicz-Bąk: „Aby nie było żadnych wątpliwości…„
Wicepremier i minister pracy oraz spraw społecznych Marian Jurečka argumentuje konieczność wprowadzenia tych zmian troską o przyszłość systemu emerytalnego. „Może się zdarzyć, że po prostu nie będą mieli na emerytury i będą one bardzo niskie, a na to nie mogą pozwolić” – stwierdził czeski polityk.
Sytuacja w Czechach naturalnie rodzi pytania o przyszłość polskiego systemu emerytalnego. Obecnie w Polsce kobiety przechodzą na emeryturę w wieku 60 lat, a mężczyźni – 65 lat. We wrześniu 2024 roku minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przedstawiła oficjalne stanowisko rządu w tej sprawie.
– Aby nie było żadnych wątpliwości: nie planujemy podnoszenia wieku emerytalnego – zadeklarowała minister podczas rozmowy w programie „Gość Radia ZET”. Jednocześnie wykluczyła możliwość zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 65 lat. Zamiast przymusowego wydłużania okresu pracy, polski rząd zamierza skupić się na tworzeniu zachęt do dobrowolnego pozostawania na rynku pracy.
Podczas gdy Czesi decydują się na radykalne zmiany w swoim systemie emerytalnym, Polska pozostaje przy dotychczasowych rozwiązaniach. Różnice w podejściu obu krajów do kwestii emerytalnych pokazują, że każde państwo musi wypracować własny model dostosowany do specyfiki swojego systemu zabezpieczeń społecznych i sytuacji demograficznej.