Nagła śmierć młodego aktora Pawła Gabora pogrążyła w żałobie środowisko teatralne w Polsce. 26-letni artysta, który dopiero rozpoczynał swoją karierę i rokował wielkie nadzieje, był absolwentem prestiżowej Szkoły Filmowej w Łodzi. Co doprowadziło do tej niespodziewanej tragedii?
Przedwczesne pożegnanie z utalentowanym artystą. Miał tylko 26 lat
Informacja o śmierci Pawła Gabora zszokowała środowisko artystyczne na początku stycznia 2025 roku. Młody aktor, związany z Lubuskim Teatrem w Zielonej Górze, zdobył uznanie dzięki wyjątkowym kreacjom w spektaklach dyplomowych.
Jego talent błyszczał szczególnie w przedstawieniach „Żadnych przedwczesnych wniosków” w reżyserii Małgorzaty Hajewskiej-Krzysztofik, „Trzy siostry” pod kierunkiem Franciszka Szumińskiego oraz „Keinmal” wyreżyserowanym przez Konrada Hetela.
O stracie utalentowanego wychowanka poinformował prof. dr hab. Piotr Seweryński, dziekan Wydziału Aktorskiego łódzkiej Szkoły Filmowej. „Z ogromnym żalem informujemy, że odszedł nasz absolwent, student i kolega Paweł Gabor. Będziemy zawsze mieć w pamięci pracę z Nim, spotkania i rozmowy” – napisał w poruszającym wpisie w mediach społecznościowych.
Pasjonat sztuki z nietuzinkową wrażliwością
Paweł Gabor wyróżniał się niezwykłą wrażliwością artystyczną, która wykraczała daleko poza scenę teatralną. Jego fascynacja sztuką aktorską narodziła się podczas oglądania „Ojca chrzestnego 2”, gdzie zachwyciła go mistrzowska kreacja Roberta De Niro. Ten wybitny amerykański aktor stał się dla młodego artysty największą inspiracją zawodową.
Gabor był również koneserem ambitnych seriali – szczególnie cenił produkcje takie jak „Breaking Bad”, „The Wire” czy „The Sopranos”. Jego artystyczna dusza znajdowała ukojenie w muzyce – nie ograniczał się do jednego gatunku, choć szczególne miejsce w jego sercu zajmowała twórczość zespołu Pink Floyd.
Ceremonia pogrzebowa młodego aktora odbędzie się w sobotę, 11 stycznia o godzinie 13:00 w parafii Małe Kozy nieopodal Bielska-Białej. Środowisko teatralne straciło artystę, który mimo młodego wieku zdążył zaznaczyć swoją obecność na deskach teatru i pozostawić niezatarty ślad w sercach współpracowników.