Tragiczny wypadek w Werbkowicach przerwał życie cenionego przedstawiciela sceny disco polo. Współtwórca znanych projektów muzycznych zginął w zderzeniu z wojskowym pojazdem. Branża muzyki rozrywkowej oraz członkowie zespołów, z którymi współpracował, pogrążeni są w żałobie.
Tragiczna śmierć znanego DJ-a. Nie doczekał premiery swojego ostatniego utworu
Nagły i tragiczny wypadek samochodowy wstrząsnął środowiskiem disco polo. 39-letni Łukasz Obszyński, występujący pod pseudonimem DJ Yogas, stracił życie w czołowym zderzeniu z pojazdem wojskowym na terenie miejscowości Werbkowice. Informację o śmierci artysty przekazał jego brat, ksiądz Patryk Obszyński.
Łukasz Obszyński przez lata budował swoją pozycję na muzycznym rynku. Początki jego kariery sięgają współpracy z zespołem Baflo, gdzie dał się poznać jako utalentowany DJ i twórca. Kolejne projekty realizował wspólnie z formacją Energy Girls. Ostatnim przedsięwzięciem artystycznym Obszyńskiego była współpraca z zespołem Lejdi M.
Łukasz „DJ Yogas” Obszyński (39) – muzyk disco polo, związany z grupami Malibu, Energy Girls, Lady M i Baflo. Mężczyzna zginął w wypadku samochodowym w m. Werbkowice (pow. hrubieszowski), gdy prowadzony przez niego samochód zderzył się wojskową ciężarówką. pic.twitter.com/oZ4mLlVSou
— Kto umarł? (@KtoUmarl) January 22, 2025
Fani artysty z niecierpliwością oczekiwali na premierę jego najnowszej produkcji z Lejdi M, zaplanowanej na maj. Los sprawił jednak, że utwór ten stanie się pośmiertnym hołdem dla DJ-a. Społeczność miłośników disco polo już zapowiada, że nadchodząca premiera będzie wyjątkowo emocjonalnym momentem dla wszystkich, którzy śledzili muzyczną drogę Obszyńskiego.
Nie żyje DJ Yogas. Łukasz Obszyński miał 39 lat
DJ Yogas pozostawił po sobie nie tylko muzyczne dziedzictwo. Współpracownicy i przyjaciele wspominają go przede wszystkim jako osobę niezwykle życzliwą i empatyczną. Jego gotowość do niesienia pomocy innym stała się znakiem rozpoznawczym nie tylko na scenie, ale również w życiu prywatnym.
– Z żalem żegnamy przyjaciela, który zostawił po sobie niezatarte ślady w naszych wspomnieniach. Do zobaczenia, drogi przyjacielu. Twoja muzyka i duch na zawsze będą z nami – napisali członkowie zespołu Energy Girls na Facebooku.
Jako 39-latek znajdował się w szczytowym momencie swojej kariery. Regularnie koncertował, produkował nowe utwory i angażował się w kolejne projekty muzyczne. Swoją charyzmą i profesjonalizmem zjednywał sobie zarówno fanów, jak i przedstawicieli branży muzycznej.