in

Kim jest Tadeusz Batyr? Nawrocki i jego druga zmyślona tożsamość

Krótki wstęp (199 znaków): Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, prowadził podwójne życie jako „Tadeusz Batyr” – autor książki o gangsterze „Nikosiu”. Co więcej, publicznie udawał, że spotyka się z Batyrem, czyli… samym sobą.

karol nawrocki pis
Fot. Prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki. Fot. Mikołaj Bujak (IPN)

Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, przez lata prowadził osobliwe podwójne życie. Jako historyk i muzealnik budował karierę w państwowych instytucjach, a równolegle funkcjonował jako „Tadeusz Batyr” – autor kontrowersyjnej książki o najsłynniejszym polskim gangsterze. Ta niecodzienna sytuacja doprowadzała nawet do tego, że publicznie wychwalał… samego siebie.

Podwójna tożsamość kandydata na prezydenta wychodzi na jaw. Kulisy książki o mafijnym bossie

Czerwiec 2018 roku. Program regionalny TVP Gdańsk emituje wstrząsające nagrania z miejsca zabójstwa Nikodema Skotarczaka, znanego jako „Nikoś”. Na ekranie widać kałuże krwi, ciało częściowo obnażonego mężczyzny ubranego na czarno. Głowa ofiary, roztrzaskana od kuli, została delikatnie zamazana na potrzeby emisji.

To materiał policyjny wykonany tuż po egzekucji „Nikosia”, który zginął z ręki nieznanego sprawcy w nocnym klubie „Las Vegas” 24 kwietnia 1998 roku. Skąd telewizja miała dostęp do tych drastycznych nagrań? Jak się okazuje, dostała je od Karola Nawrockiego, ówczesnego dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, który pozyskał je od osób związanych z półświatkiem przestępczym.

W książce zatytułowanej „Spowiedź Nikosia zza grobu”, autor szczegółowo opisuje nagranie: „Oglądam ciało »Nikosia« sfilmowane dokładnie godzinę po śmierci. Jeszcze parę lat po zabójstwie Skotarczaka, dzięki policyjnemu przeciekowi, kaseta będzie krążyła w środowisku przestępczym jako rarytas. Każdy przestępca będzie mógł ją kupić za jedyne 50 dol.”

Autor z niezwykłą dokładnością opisuje tragiczne szczegóły. – Prawa skroń przytulona do bocznej ściany, lewa roztrzaskana i zakrwawiona, widać wylot kuli. Czarne dżinsy, czarny podkoszulek, na wieszaku czarna skóra, strój bardziej żałobny niż imprezowy. W lewej ręce, na której uwagę przyciąga srebrny zegarek Cartrier Santos, »Nikoś« ściska niezidentyfikowany przedmiot przypominający talię kart lub papierosy – czytamy.

Zdumiewająca mistyfikacja polityka

Najbardziej szokujące jest to, że książka nie została wydana pod prawdziwym nazwiskiem. Nawrocki opublikował ją potajemnie w 2018 roku pod pseudonimem Tadeusz Batyr. Imię Tadeusz to drugie imię Nawrockiego, natomiast „batyr” oznacza wojownika.

Teoretycznie mogło to być jedynie literackie alter ego, swego rodzaju artystyczny pseudonim. Problem polega na tym, że na mistyfikacji się nie skończyło. Nawrocki publicznie występował jako Tadeusz Batyr, a jednocześnie na swoich profilach w mediach społecznościowych twierdził, że spotykał się z Batyrem i zachwycał się jego twórczością.

Doprowadziło to do absurdalnej sytuacji, w której przyszły kandydat na prezydenta prowadził fikcyjne dialogi sam ze sobą, rekomendując własną książkę i komplementując samego siebie. Nawrocki jako Nawrocki wychwalał publicznie Nawrockiego jako Batyra.

Dzięki swojej pozycji dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, Nawrocki miał dostęp do miejsc i osób, które pozwoliły mu zdobyć materiały takie jak policyjne nagranie z miejsca zbrodni. Wykorzystał te zasoby do stworzenia publikacji o gangsterskim świecie, ukrywając swoją prawdziwą tożsamość.

Ta niecodzienna historia stawia pod znakiem zapytania wiarygodność polityka aspirującego do najwyższego urzędu w państwie. Kandydat kreujący fikcyjną postać, która komunikuje się z nim samym, to przypadek bez precedensu w najnowszej historii polskiej polityki.

Źródło: Onet.pl

Tragedia na lotnisku Katowice Pyrzowice. Padły strzały. Nie żyje funkcjonariuszka Straży Granicznej

jak sie je figi swieze

Figi – jak jeść ten egzotyczny owoc? Zdradzamy tajniki prawidłowej konsumpcji