Jednym z najbardziej intrygujących elementów prezydenckiego biurka jest słynny czerwony przycisk, który według powszechnych przekonań miał służyć do uruchomienia procedury nuklearnej. Prezydent Donald Trump postanowił rozwiać te spekulacje w spektakularny sposób.
Czerwony guzik atomowy. Tajemnica Białego Domu ujawniona
Wbrew powszechnym spekulacjom, czerwony przycisk na biurku prezydenta USA nie uruchamia procedury nuklearnej. Donald Trump zaskoczył dziennikarzy Fox News demonstracją jego prawdziwego przeznaczenia, jednocześnie osiągając rekordowe wyniki poparcia społecznego i prowadząc rozmowy z Ukrainą zmierzające ku pokojowi.
Podczas niedawnej wizyty dziennikarzy zaprzyjaźnionej stacji Fox News w Białym Domu, doszło do wydarzenia, które wprawiło gości w osłupienie. Prezydent Trump, znany ze swojego upodobania do medialnych gestów, pochylił się nad biurkiem i bez wahania nacisnął tajemniczy czerwony przycisk.
– To jest tutaj. Wszyscy myślą, że to atomowe urządzenie. Mówią, że jak to nacisnę, skończy się świat – skomentował z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru. Okazało się jednak, że prawda jest znacznie bardziej prozaiczna – przycisk służy prezydentowi do zamawiania dietetycznej coli. Ta nietypowa demonstracja to jedynie przykład szerszej strategii komunikacji, która przynosi Trumpowi wymierne korzyści.
‼️BREAKING || ZELENSKY’S COKE BUTTON? PRESIDENT TRUMP SHOWS RED BUTTON FOR DIET COKE IN OVAL OFFICE. pic.twitter.com/VYeOgzfGNc
— Bloomberg Whistleblower (@bloombergblower) March 20, 2025
Według najnowszego sondażu NBC News, obecny prezydent USA osiągnął najwyższy w swojej karierze wskaźnik akceptacji, który wynosi 47 procent. Choć nadal 51 procent Amerykanów wyraża dezaprobatę wobec działań głowy państwa, to wyniki badania z pewnością stanowią powód do zadowolenia dla kontrowersyjnego polityka.
Rośnie poparcie dla Donalda Trumpa wśród Amerykanów
Interesujący jest również fakt, że aż 44 procent ankietowanych uważa, iż Stany Zjednoczone zmierzają w dobrym kierunku. Ten rezultat również stanowi rekord w politycznej karierze Trumpa, mimo że wciąż 54 procent obywateli nie podziela tego optymizmu.
Równolegle do rosnącego poparcia wewnątrz kraju, administracja Trumpa odnotowuje znaczące postępy w dziedzinie polityki międzynarodowej. Po niedawnej rozmowie prezydenta USA z Wołodymyrem Zełenskim, rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt nie kryła entuzjazmu, określając ją jako „fantastyczną”.
Przedstawicielka administracji poinformowała o nowym podejściu Stanów Zjednoczonych, które zamierzają wykroczyć poza dotychczasowe ramy umowy dotyczącej minerałów ziem rzadkich. Podkreśliła, że obecnym priorytetem USA jest doprowadzenie do trwałego pokoju między Ukrainą a Rosją.
Z wypowiedzi Leavitt płynął optymistyczny przekaz – zaangażowane strony nigdy wcześniej „nie były tak blisko” osiągnięcia porozumienia pokojowego. Rzeczniczka zapewniła, że Stany Zjednoczone będą kontynuować wsparcie dla Kijowa, między innymi poprzez dostarczanie informacji wywiadowczych, jednocześnie dążąc do rozszerzenia zawieszenia broni.
