Kwiecień to miesiąc, na który wielu seniorów czekało z niecierpliwością. Na konta emerytów i rencistów zaczęły wpływać dodatkowe świadczenia – tak zwane trzynaste emerytury. Jednak zamiast spodziewanej radości, wielu seniorów doświadczyło rozczarowania, sprawdzając stan swoich kont bankowych. Kwoty, które otrzymali, okazały się niższe od zapowiadanych. Dlaczego tak się stało?
Trzynastka już na kontach seniorów. Ci są załamani kwotami
Dodatkowe świadczenie, które trafia do emerytów i rencistów, wynosi w tym roku 1878,91 zł brutto. Ta kwota odpowiada wysokości minimalnej emerytury ustalonej na 2024 rok. Prawo do tego świadczenia mają osoby, które na dzień 31 marca bieżącego roku posiadały uprawnienia emerytalne lub rentowe.
Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że każdy senior otrzyma prawie 1900 złotych dodatkowego wsparcia. Rzeczywistość okazała się jednak inna. Po otrzymaniu przelewów, wielu emerytów ze zdziwieniem odkryło, że na ich konta wpłynęły znacznie mniejsze kwoty. Powód? Obowiązkowe potrącenia, które pomniejszają wartość brutto świadczenia.
Trzynasta emerytura, podobnie jak regularne świadczenia emerytalne, podlega standardowym odliczeniom. Najważniejszym z nich jest składka zdrowotna, która stanowi 9% kwoty brutto, czyli 169,10 zł. To oznacza, że nawet bez uwzględnienia podatku dochodowego, maksymalna kwota, jaką senior może otrzymać, to 1709,81 zł.
Dodatkowym potrąceniem, które wpływa na ostateczną wysokość trzynastej emerytury, jest zaliczka na podatek dochodowy. Tutaj jednak pojawia się pewna furtka dla emerytów. Nie wszyscy seniorzy muszą uiszczać tę zaliczkę.
Osoby, które wcześniej złożyły w ZUS formularz EPD-21, czyli wniosek o niestosowanie poboru zaliczki, są zwolnione z tego obciążenia. Dzięki temu emeryci, którzy dopełnili tej formalności, otrzymali na swoje konta 1709,81 zł – kwotę pomniejszoną wyłącznie o składkę zdrowotną.
Seniorzy, którzy nie złożyli takiego wniosku, muszą pogodzić się z faktem, że ich trzynasta emerytura została dodatkowo pomniejszona o zaliczkę na podatek dochodowy. Wysokość tej zaliczki zależy od całkowitego dochodu emeryta lub rencisty.
Istnieje jednak światełko w tunelu dla tych, którzy nie skorzystali z możliwości złożenia wniosku EPD-21. Osoby, którym pobrano zaliczkę na podatek dochodowy, mogą liczyć na jej zwrot w przyszłym roku. Warunkiem jest nieprzekroczenie progu dochodowego w wysokości 30 tysięcy złotych rocznie. Jeśli senior spełni ten warunek, nadpłacony podatek zostanie zwrócony przy rozliczeniu PIT za 2024 rok.
Można więc powiedzieć, że choć państwo chwilowo zatrzymuje część trzynastej emerytury w formie zaliczki na podatek dochodowy, to dla wielu seniorów będzie to jedynie odroczenie pełnej wypłaty. Dla emerytów, których dochody są niskie, pieniądze te mogą wrócić do nich podczas przyszłorocznego rozliczenia podatkowego.
