Tymczasem prezydent Zełenski odrzucił propozycję trzydniowego rozejmu, nazywając ją „gierką” mającą wyciągnąć rosyjskiego przywódcę z izolacji, a Ukraina nadal zmaga się z masowymi atakami dronów i pocisków.
Putin pewny zwycięstwa, ale zaprzecza planom użycia broni jądrowej
Władimir Putin w najnowszym filmie dokumentalnym „Rosja. Kreml. Putin. 25 lat” transmitowanym na początku maja na kanale Rosija 1, przedstawił swoją wizję zakończenia wojny w Ukrainie. W rozmowie z prokremlowskim dziennikarzem Pawłem Zarubinem rosyjski przywódca kontynuował narrację o prowokacjach ze strony Zachodu i Ukrainy.
Rosyjski dyktator wyraził niezachwianą pewność co do ostatecznego wyniku konfliktu, który trwa już trzeci rok. Według niego, Rosja dysponuje wszelkimi niezbędnymi zasobami, by doprowadzić rozpoczętą w 2022 roku inwazję do zakończenia korzystnego dla Moskwy. Putin utrzymuje, że działania Zachodu miały na celu sprowokowanie Rosji do popełnienia błędów, co jednak w jego ocenie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.
Na pytanie o możliwość użycia broni jądrowej na terytorium Ukrainy, prezydent Rosji odpowiedział, że ma nadzieję, iż nie będzie takiej potrzeby. Ta enigmatyczna odpowiedź nie wyklucza całkowicie takiego scenariusza, co może budzić obawy społeczności międzynarodowej o możliwą eskalację konfliktu do poziomu nuklearnego.
Zełenski odrzuca propozycję „pokazowego” rozejmu, proponuje realny 30-dniowy plan
Władimir Putin ogłosił niedawno propozycję trzydniowego zawieszenia broni, które miałoby obowiązywać od 8 do 10 maja z okazji 80. rocznicy zwycięstwa w II wojnie światowej. Kreml uzasadnił tę decyzję „powodami humanitarnymi”, jednocześnie ostrzegając, że w przypadku naruszenia rozejmu przez stronę ukraińską, rosyjskie siły zbrojne udzielą „adekwatnej i skutecznej odpowiedzi”.
Propozycja ta spotkała się ze zdecydowaną odmową ze strony prezydenta Ukrainy. Wołodymyr Zełenski określił rosyjską inicjatywę jako „gierkę” mającą stworzyć przyjemną atmosferę, która pozwoliłaby Putinowi na wyjście z międzynarodowej izolacji podczas uroczystości 9 maja. Zamiast tego, ukraiński przywódca opowiedział się za pełnym i długotrwałym zawieszeniem broni.
Co szczególnie interesujące, Zełenski ujawnił, że podczas spotkania z Donaldem Trumpem w Watykanie na pogrzebie papieża Franciszka, obaj przywódcy zgodzili się, iż właściwym pierwszym krokiem do pokoju byłby 30-dniowy rozejm. Ta propozycja stanowi znacznie poważniejszą alternatywę dla symbolicznego trzydniowego zawieszenia broni sugerowanego przez Moskwę.
Masowe ataki na ukraińskie miasta zaprzeczają pokojowym deklaracjom Kremla
Podczas gdy Rosja oficjalnie proponuje krótkotrwałe zawieszenie broni, rzeczywistość na froncie prezentuje się dramatycznie odmiennie. Według informacji przekazanych przez prezydenta Zełenskiego na platformie X, minionej nocy rosyjskie drony zaatakowały dzielnice mieszkaniowe w Kijowie oraz inne regiony Ukrainy. W wyniku nalotów doszło do pożarów budynków i samochodów, są ranni, w tym dzieci.
Skala ataków jest zatrważająca – tylko w ciągu jednej nocy rosyjskie siły użyły 165 dronów, głównie irańskich Shahedów, które uderzyły w obwody czerkasi, charkowski, mikołajowski i kijowski. W Czerkasach zaatakowany został akademik, a rano kontynuowano bombardowania z użyciem kierowanych bomb lotniczych w obwodach donieckim i sumskim.
Zełenski podkreślił cynizm rosyjskich działań: „Rosjanie wzywają do zawieszenia broni na 9 maja, jednocześnie codziennie atakując Ukrainę”. Według ukraińskiego przywódcy, tylko w jednym tygodniu Rosja użyła przeciwko Ukrainie ponad 1180 dronów bojowych, 1360 kierowanych bomb lotniczych i 10 rakiet różnych typów. Te liczby dobitnie pokazują, jak niewiele wspólnego mają oficjalne deklaracje Kremla z rzeczywistymi działaniami na froncie.
Trwające masowe ataki na infrastrukturę cywilną i dzielnice mieszkaniowe stawiają pod znakiem zapytania rzeczywiste intencje Rosji dotyczące jakiegokolwiek zawieszenia broni i ukazują prawdziwe oblicze konfliktu, który pochłania coraz więcej ofiar wśród ukraińskiej ludności cywilnej.