Redakcja Radia Poznań i mieszkańcy regionu leszczyńskiego pogrążeni są w żałobie po stracie wieloletniego reportera. Dziennikarz z 33-letnim stażem odszedł niespodziewanie w wieku 62 lat, pozostawiając po sobie ogromną pustkę w lokalnych mediach.
Wielkopolska żegna legendę dziennikarstwa radiowego
Wielkopolskie środowisko dziennikarskie obiegła wstrząsająca informacja. Nie żyje jeden z najbardziej rozpoznawalnych głosów południowo-zachodniej Wielkopolski. Przez ponad trzy dekady przemierzał region z mikrofonem w dłoni, dokumentując życie mieszkańców dawnego województwa leszczyńskiego. Jego nagłe odejście wywołało falę wspomnień i kondolencji.
Jacek Marciniak rozpoczął swoją radiową przygodę w leszczyńskiej redakcji Radia Poznań 33 lata temu i pozostał wierny tej stacji aż do końca. Filolog z wykształcenia, absolwent Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, odnalazł swoje powołanie jako reporter terenowy. Jego charakterystyczny głos stał się symbolem dziennikarstwa opartego na bliskości z lokalną społecznością.
Jacek Marciniak (62) – wieloletni dziennikarz leszczyńskiej redakcji Radia Poznań pic.twitter.com/jPAhpqLZrf
— Kto umarł? (@KtoUmarl) May 20, 2025
Choć przez pewien czas współpracował również z lokalnymi władzami jako rzecznik prasowy, to właśnie reporterskie wyzwania były jego prawdziwą pasją. Mieszkańcy Leszna przyzwyczaili się do widoku dziennikarza z nieodłącznym mikrofonem, zawsze gotowego do uchwycenia najważniejszych wydarzeń regionu.
Głos zamilkł, wspomnienia pozostały
Osoby, które znały Jacka Marciniaka, podkreślają nie tylko jego profesjonalizm, ale przede wszystkim wyjątkowe cechy charakteru. Dziennikarz zapisał się w pamięci kolegów po fachu i mieszkańców regionu jako człowiek pełen empatii, szacunku dla rozmówców i niezwykłej pogody ducha.
Robert Lewandowski, były redaktor naczelny Panoramy Leszczyńskiej, wspomina zmarłego jako profesjonalistę doskonale przygotowanego do zawodu. Podkreśla, że choć Marciniak mógł zrobić karierę w większych mediach, wybrał reporterską służbę na rzecz lokalnej społeczności. Łączyła ich nie tylko praca, ale również pasja do narciarstwa biegowego, któremu dziennikarz poświęcał wolny czas.
Równie poruszające wspomnienie pozostawił Łukasz Borowiak, który przez dekadę pełnił funkcję prezydenta Leszna. Według jego relacji, Marciniak był kimś więcej niż tylko dziennikarzem – człowiekiem, który potrafił słuchać z autentycznym zainteresowaniem i bez pośpiechu. Borowiak zaznacza, że dzięki jego pracy mieszkańcy regionu czuli silniejszą więź zarówno z lokalnymi wydarzeniami, jak i między sobą.
Zmarły dziennikarz nigdy nie gonił za sensacją. Przeciwnie – wyróżniał się wyjątkową dbałością o przedstawianie faktów z zachowaniem szacunku dla wszystkich stron. Ta uczciwość i rzetelność sprawiły, że przez ponad trzy dekady cieszył się ogromnym zaufaniem słuchaczy.
