in

Ślad po szczepieniu na ramieniu. Dlaczego powstaje i czy trzeba się nim martwić?

Za tą pozornie niewinną blizną kryje się bardzo złożona historia – opowieść o walce z chorobą, która przez wieki zbierała śmiertelne żniwo, ale także o współczesnych wątpliwościach dotyczących skuteczności i bezpieczeństwa stosowanych szczepionek.

czemu po szczepionce jest slad
Fot. Shutterstock

Niemal każdy Polak posiada na lewym ramieniu niewielką, okrągłą bliznę. Ten charakterystyczny ślad, który towarzyszy milionom osób przez całe życie, ostatnio budzi jednak coraz więcej pytań i kontrowersji. Niektórzy traktują tę bliznę jako naturalny element swojego ciała, inni zastanawiają się nad jej pochodzeniem i celowością. Skąd więc blizna na ramieniu po szczepieniu? Odrywamy o niej całą prawdę.

Ślad po szczepieniu na ramieniu. Poszczepionkowa blizna, która wzbudza kontrowersje

Mała blizna po szczepionce stanowi swoisty znak rozpoznawczy pokolenia urodzonego przed latami dziewięćdziesiątymi. Jednak coraz częściej podczas zagranicznych podróży można zauważyć, że młodsi Europejczycy z Zachodu takiej blizny nie posiadają. Dyskusje na ten temat rozgorzały szczególnie w ostatnich latach, gdy rodzice coraz częściej kwestionują decyzje medyczne podejmowane tuż po narodzinach ich dzieci.

Za tą pozornie niewinną blizną kryje się bardzo złożona historia – opowieść o walce z chorobą, która przez wieki zbierała śmiertelne żniwo, ale także o współczesnych wątpliwościach dotyczących skuteczności i bezpieczeństwa stosowanych szczepionek.

Szczepionka z przeszłości, która dzieli współczesną Europę

Okrągła blizna na lewym ramieniu to pamiątka po szczepionce BCG przeciwko gruźlicy, podawanej noworodkom jeszcze przed opuszczeniem szpitala. Jej nazwa pochodzi od nazwisk trzech francuskich naukowców – Bacillusa, Calmetta i Guerina, którzy opracowali preparat w 1921 roku. W Polsce szczepienie to stało się obowiązkowe w latach pięćdziesiątych XX wieku, gdy gruźlica stanowiła poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego.

Sytuacja w różnych częściach świata przedstawia się jednak zaskakująco odmiennie. Stany Zjednoczone nigdy nie wprowadziły obowiązkowych szczepień BCG, ponieważ preparat okazał się nieskuteczny wobec amerykańskich szczepów gruźlicy. Ten fakt od początku budził wątpliwości co do uniwersalności działania szczepionki i jej rzeczywistej wartości w zapobieganiu chorobie.

Kraje Europy Zachodniej poszły własną drogą. Większość z nich wycofała się z obowiązkowych szczepień BCG w latach dziewięćdziesiątych, uznając, że ryzyko zachorowania na gruźlicę jest na tyle niskie, że nie uzasadnia powszechnego szczepienia noworodków. Niemcy, Francja czy Wielka Brytania zdecydowały się na inne strategie walki z chorobą, koncentrując się na wczesnym wykrywaniu i leczeniu przypadków zachorowań. To właśnie dlatego wśród większości mieszkańców w/w krajów charakterystyczna blizna na ramieniu po szczepieniu nie występuje.

Dlaczego zostaje ślad po szczepieniu? Szokujące statystyki, które budzą niepokój

Paradoksalnie, mimo powszechnych szczepień BCG w Polsce, wskaźnik zachorowalności na gruźlicę pozostaje wyższy niż średnia europejska. Dane są alarmujące – w Polsce choruje 22,2 osoby na 100 tysięcy mieszkańców, podczas gdy w Niemczech, gdzie szczepienia nie są obowiązkowe, wskaźnik ten wynosi zaledwie 5,3 na 100 tysięcy. Każdego roku około tysiąca Polaków umiera z powodu tej choroby.

Skuteczność szczepionki BCG budzi coraz więcej kontrowersji. Według oficjalnych danych, chroni ona w około 80 procentach przypadków przed ciężkimi postaciami gruźlicy u dzieci, ale jej działanie w zapobieganiu gruźlicy płucnej u dorosłych waha się od zera do 80 procent. Okres ochrony szacuje się na 15-20 lat, co oznacza, że dorośli Polacy, mimo posiadania charakterystycznej blizny, mogą być całkowicie bezbronni wobec choroby.

Światowa Organizacja Zdrowia wypracowała alternatywne metody walki z gruźlicą, które nie opierają się wyłącznie na szczepieniach. Obejmują one szczepienie tylko osób z grup wysokiego ryzyka, dokładną rejestrację każdego przypadku zachorowania, izolację chorych oraz kompleksowe leczenie zapobiegające rozwojowi odmian lekoopornych. Dodatkowo zaleca się badanie wszystkich osób mających kontakt z chorymi.

Mroczna strona powszechnych szczepień noworodków

Najbardziej niepokojące są doniesienia o powikłaniach poszczepiennych, określanych jako NOP (niepożądany odczyn poszczepienny). Definicja obejmuje zmiany występujące w więcej niż dwóch lokalizacjach poza miejscem szczepienia. Mogą pojawić się stany podgorączkowe, gorączka, wyniszczenie organizmu czy spadek masy ciała. W najcięższych przypadkach dochodzi do rozsiewu prątka szczepionkowego, powiększenia węzłów chłonnych, ropni skórnych, zmian zapalnych w płucach, a nawet zapalenia kości.

Szczególnie narażone są dzieci z osłabioną odpornością. Problem polega na tym, że noworodki szczepione są rutynowo w pierwszej dobie życia, bez wcześniejszych badań immunologicznych. Szacuje się, że około 1200 dzieci rocznie rodzi się w Polsce z zaburzeniami odporności. Podanie im szczepionki BCG może prowadzić do ciężkich powikłań zdrowotnych, a w skrajnych przypadkach nawet do śmierci.

Rodzice coraz częściej zgłaszają przypadki, gdy lekarze niechętnie klasyfikują powikłania jako NOP i odmawiają wykonania posiewu w kierunku prątka szczepionkowego BCG. Ta praktyka pogłębia nieufność wobec systemu opieki zdrowotnej i rodzi pytania o rzeczywistą skalę problemu. Eksperci podkreślają, że odsetek powikłań znacząco spada, gdy szczepienie odracza się do pierwszego lub trzeciego miesiąca życia, co daje czas na wstępną ocenę stanu zdrowia dziecka.

usługi dźwigowe szczecin cennik prolift

Usługi dźwigowe w Szczecinie – kiedy warto z nich skorzystać?

o której godzinie powinno się pić kawę

O której godzinie najlepiej pić kawę? Naukowcy wskazują, o jakiej porze działa najlepiej