Kariera Karola Nawrockiego to historia spektakularnego awansu pod skrzydłami Jarosława Kaczyńskiego. Droga od dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, przez stanowisko prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, aż po fotel prezydencki nie była przypadkowa. To właśnie prezes Prawa i Sprawiedliwości stał za każdym kolejnym krokiem obecnego prezydenta-elekta.
Karol Nawrocki zdradzi PiS?
Kariera Karola Nawrockiego to historia spektakularnego awansu pod skrzydłami Jarosława Kaczyńskiego. Droga od dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, przez stanowisko prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, aż po fotel prezydencki nie była przypadkowa. To właśnie prezes Prawa i Sprawiedliwości stał za każdym kolejnym krokiem obecnego prezydenta-elekta.
Logika polityczna nakazywałaby Nawrockiemu okazać wdzięczność swojemu politycznemu ojcu chrzestnemu. Kaczyński miał prawo oczekiwać lojalności na wzór tej, którą przez lata okazywał mu Andrzej Duda. Ustępujący prezydent niemal bez sprzeciwu realizował wszystkie dyrektywy płynące z Nowogrodzkiej.
Teraz jednak sytuacja może potoczyć się zupełnie inaczej. Nawrocki pod względem charakteru znacząco różni się od swojego poprzednika. Tam gdzie Duda przytakiwał, nowy prezydent może postawić na własne zdanie.
– Może być tak, że Jarosław Kaczyński jeszcze mocno się zdziwi. Nie mówię tego z satysfakcją, tylko tak może po prostu być. I myślę, że w Prawie i Sprawiedliwości świadomość tego zagrożenia pewnie jest – wskazała ekspertka Anna Pacześniak, która rozmawiała z dziennikarzami „Faktu”.
Eksperci ostrzegają przed buntem w Pałacu
Profesor Anna Pacześniak z Uniwersytetu Wrocławskiego nie wyklucza scenariusza, w którym Karol Nawrocki nie będzie posłusznym prezydentem. Politolożka wskazuje na duże prawdopodobieństwo takiego rozwoju wypadków, przynajmniej w drugiej części kadencji.
Zdaniem ekspertki nowy prezydent może świadomie kalkulować swoje ruchy polityczne. W pierwszym okresie urzędowania prawdopodobnie będzie realizował założenia Prawa i Sprawiedliwości, ale to może być jedynie taktyczny manewr. Nawrocki mógł wyciągnąć wnioski z obserwacji prezydentury Andrzeja Dudy i postanowić budować swoją pozycję w odmienny sposób.
Pacześniak ostrzega, że Jarosław Kaczyński może zostać mocno zaskoczony postawą swojego protegowanego. W szeregach PiS prawdopodobnie zdają sobie sprawę z tego potencjalnego zagrożenia dla dotychczasowej hierarchii władzy.
Sygnały niepokorne już podczas kampanii
Pierwsze oznaki niezależności Nawrocki pokazał już w trakcie kampanii prezydenckiej. Kandydat obywatelski kilkakrotnie pozwolił sobie na krytykę niektórych działań Prawa i Sprawiedliwości z przeszłości. Szczególnie widoczne było to podczas wizyty w programie Sławomira Mentzena, gdzie otwarcie wypowiadał się na tematy drażliwe dla jego politycznych mocodawców.
Te sygnały mogą być zapowiedzią większych problemów dla kierownictwa PiS. Nawrocki może w pewnym momencie oznajmić Kaczyńskiemu koniec jego monopolu na wydawanie poleceń i przejąć pełną kontrolę nad własną polityką prezydencką.
Scenariusz taki oznaczałby fundamentalną zmianę w dotychczasowym układzie sił na polskiej scenie politycznej. Kaczyński, przyzwyczajony do bezwzględnej lojalności swoich podopiecznych, mógłby po raz pierwszy stanąć przed faktem dokonanym ze strony prezydenta pochodzącego z jego własnego obozu.
Źródło: Fakt