Kowalski, Nowak, Wiśniewski – te nazwiska zna każdy. Ale czy słyszeliście o Cypsie, Ojczenaszu czy Jakoktochce? Ministerstwo Cyfryzacji opublikowało fascynujące zestawienie, które pokazuje, jak różnorodne mogą być polskie nazwiska. Okazuje się, że wśród naszych rodaków kryją się prawdziwe perełki, które potrafią zadziwić nawet najbardziej doświadczonych urzędników.
Te nazwiska budzą sensację! Rekordzista ma 51 znaków, a w Polsce żyje tylko 13 osób o tym nazwisku
Dane ministerialne ujawniają również skrajności długości polskich nazwisk. Podczas gdy niektóre składają się z zaledwie dwóch liter, inne bijają rekordy długości, tworząc prawdziwe wyzwanie dla każdego, kto musi je zapisać.
Polskie nazwiska potrafią zaskoczyć swoją różnorodnością. Na jednym biegunie znajdują się nazwiska „Oo”, „Oe” czy „Sa” – każde z nich liczy zaledwie dwa znaki. To minimalistyczne podejście do identyfikacji rodzinnej, które z pewnością ułatwia wypełnianie dokumentów.
Na przeciwległym biegunie króluje absolutny gigant nazwiskowy: Czartoryski Rostworowski-Mycielski Anderson Scimone. To imponujące 51 znaków, które stanowi prawdziwe wyzwanie zarówno dla posiadacza, jak i dla każdego urzędnika czy pracownika obsługi klienta. Można sobie wyobrazić, ile czasu zajmuje wpisanie takiego nazwiska w formularzach internetowych.
Te skrajności pokazują, jak bogate i zróżnicowane jest polskie nazewnictwo. Od lakonicznych dwóch liter po rozbudowane konstrukcje łączące różne tradycje rodzinne – każde nazwisko niesie swoją historię.
Cyps, Zyps i inne rarytasy – życie z wyjątkowym nazwiskiem
Mariusz Cyps wie, co to znaczy mieć nazwisko, które budzi powszechne zdziwienie. W całej Polsce tylko 13 osób nosi to nietypowe nazwisko – on sam, jego żona i syn oraz kilka innych osób. Sytuacje, w których musi potwierdzać swoje dane, zamieniają się w prawdziwe przygody.
Mężczyzna wspomina zabawną sytuację, gdy urzędniczka zapytała, czy na pewno jest ojcem swojego dziecka, bo nie wie, jak nazywa się jego syn. Ta historia stała się już rodzinną anegdotą, ale pokazuje, z jakimi wyzwaniami mierzą się posiadacze nietypowych nazwisk. Mariusz zawsze nosi przy sobie dowód osobisty, by uniknąć podobnych nieporozumień.
Dwadzieścia lat temu nazwisko Cyps zostało oficjalnie uznane za najdziwniejsze w Polsce podczas jednego z konkursów. To wyróżnienie, choć może być powodem do dumy, pokazuje też, jak bardzo niektóre nazwiska wyróżniają się na tle popularnych Kowalskich czy Nowaków.
Ojczenasz i Jakoktochce – gdy nazwisko staje się problemem
Cyps to tylko przykład polskich nazwiskowych osobliwości. Ministerstwo Cyfryzacji ujawniło istnienie jeszcze bardziej zaskakujących nazwisk. Ojczenasz nosi 108 osób, a Jakoktochce – 41. Te nazwiska nie tylko przyciągają uwagę, ale mogą też sprawiać codzienne problemy swoim posiadaczom.
Nietypowe brzmienie nazwiska często prowadzi do nieprzyjemnych sytuacji. Trudności z wymową, ciągłe poprawki w dokumentach, a czasem nawet ośmieszające komentarze – to codzienność dla osób o rzadkich nazwiskach. Każda wizyta w urzędzie, rejestracja w hotelu czy nawet zamawianie pizzy może stać się wyzwaniem.
Na szczęście polskie prawo przewiduje możliwość zmiany nazwiska w Urzędzie Stanu Cywilnego. Jak tłumaczy redaktor i polonista Maciek Makselon, nazwisko ma oznaczać, ale nie znaczyć. Wniosek o zmianę można złożyć, gdy nazwisko jest ośmieszające, nietypowe lub trudne do noszenia w codziennym życiu.
Źródło: Onet
