Ukraińska Służba Bezpieczeństwa zadała bolesny cios rosyjskim siłom powietrznym. Nocna operacja wymierzona została w lotnisko Saki, jedną z kluczowych baz lotniczych Moskwy na okupowanym Krymie.
Precyzyjne uderzenie na strategiczną bazę. Pięć rosyjskich samolotów zniszczonych
Centrum Operacji Specjalnych „A” SBU wykorzystało zaawansowane drony do ataku w nocy z niedzieli na poniedziałek. Baza była pełna rosyjskiego sprzętu wojskowego. Ukraińscy agenci trafili w samoloty i magazyn uzbrojenia lotniczego, znacznie zwiększając skuteczność akcji.
Bilans zniszczeń robi wrażenie. Jeden myśliwiec Su-30SM został całkowicie zniszczony, drugi uszkodzony. Dodatkowo trafiły trzy bombowce Su-24. Pojedynczy Su-30SM kosztuje od 35 do 50 milionów dolarów. Sama utrata tego samolotu oznacza dla Rosji stratę porównywalną z budżetem małego miasta.
⚡️ Drony SBU w nocy uderzyły w 5 rosyjskich myśliwców na lotnisku Saki na okupowanym Krymie – jeden samolot został całkowicie zniszczony. Trafiono również magazyn uzbrojenia lotniczego.
Jak podają ukraińskie źródła – całkowicie zniszczono samolot Su-30SM, jeszcze jeden został… pic.twitter.com/ODioqNb3Ch
— Veronika Barankevych (@VBarankevych) August 4, 2025
To nie tylko strata finansowa, ale także poważne osłabienie zdolności operacyjnych rosyjskiego lotnictwa na Morzu Czarnym. SBU nie poprzestała na sukcesie na Krymie. W niedzielę Siły Systemów Bezzałogowych zaatakowały bazę paliwową lotniska w rosyjskim Soczi.
Wybuch wywołał potężny pożar, który strawił strategiczne zapasy paliwa. Na lotnisku stacjonowały rosyjskie samoloty wojskowe. Służba bezpieczeństwa podkreśla, że to kolejny krok w osłabianiu wroga. Okupanci otrzymują jasny sygnał – na ukraińskiej ziemi nie zaznaią spokoju.