Sobotni poranek w Aleksandrii miał być dniem radości dla uczniów. Stał się tragedią, która wstrząśnie Egiptem. Młodzież przyjechała nad Morze Śródziemne na wypoczynek. Kąpiel była główną atrakcją. Żywioł okazał się bezlitosny. Służby podniosły czerwone flagi przy plaży Abu Talat, ostrzegając przed niebezpieczeństwem.
Szkolna wycieczka zakończyła się koszmarem. Sześciu uczniów nie wróci do domu
Mimo zakazu, uczniowie zdecydowali się na kąpiel. Wysokie fale pokazały destrukcyjną siłę. Sytuacja wymknęła się spod kontroli. Sześciu uczniów zostało pochłoniętych przez wzburzone wody i nie wynurzyło się. Kolejnych 24 doznało różnych obrażeń. Niektórzy zostali podtopieni i wymagali natychmiastowej reanimacji.
Świadkowie opisują chaos. Nauczyciele próbowali ratować tonących, ale fale były silniejsze. Dla sześciu uczniów pomoc przyszła za późno. Służby zareagowały błyskawicznie. Skierowano 16 karetek pogotowia do szpitali. Dwudziestu jeden uczniów trafiło do placówek medycznych.
Stan niektórych pozostaje poważny – zmagają się z powikłaniami po podtopieniu. Trzem udzielono pomocy na plaży. Zespoły walczą o życie pacjentów. Minister zdrowia Khaled Abdel Ghaffar koordynuje działania. Uczniowie wymagają wsparcia oddechowego i monitorowania.
Egipskie plaże pokazały niebezpieczne oblicze
Tragedia uwypukla problem bezpieczeństwa na wybrzeżu. Morze Śródziemne kryje zagrożenia mimo popularności. Prądy i fale stanowią niebezpieczeństwo. Władze rozpoczęły dochodzenie. Tragedia wydarzyła się mimo czerwonych flag. Urząd gubernatora potwierdził oznakowanie, jak podał „Ahram”.
Ministerstwo zaapelowało o przestrzeganie zasad. Letni sezon przynosi podobne tragedie – temperatury i warunki tworzą niebezpieczną kombinację.