Stolica Ukrainy przeżyła kolejną dramatyczną noc. Moskwa ponownie pokazała swoją brutalność, przeprowadzając jeden z najintensywniejszych ataków ostatnich miesięcy. Operacja trwała ponad dwanaście godzin, a jej skutki odczuły miasta w całym kraju.
Pocisk uderzył w polską ambasadę w Kijowie. MSZ wydało pilny komunikat
Rosyjskie siły użyły szerokiej gamy środków rażenia. Drony uderzeniowe i rakiety spadały na ukraińskie tereny od północy do południa. Celem agresora stały się kluczowe centra miejskie oraz obiekty infrastruktury cywilnej.
Bilans nocnego barbarzyństwa okazał się tragiczny. Wśród ofiar znalazło się dziecko, które miało zaledwie dwanaście lat. Łącznie zginęły cztery osoby, a kilkadziesiąt innych zostało rannych. Uszkodzenia dotknęły między innymi Instytut Kardiologii w stolicy.
Polska dyplomacja pod ostrzałem
Podczas zmasowanego nalotu ucierpiał również budynek polskiej ambasady w Kijowie. Pocisk niewielkiego kalibru przebił dach i sufit części wydziału konsularnego, wpadając następnie do jednego z pomieszczeń placówki.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych niezwłocznie wydało komunikat w tej sprawie. Rzecznik MSZ Paweł Wroński uspokajał, że nikt z personelu nie odniósł obrażeń w wyniku tego zdarzenia. Sytuacja mogła zakończyć się znacznie gorzej.
The Polish mission in Kyiv was damaged during the attack. One shell landed on the consular section building of the 🇵🇱Polish embassy in #Ukraine 🇺🇦 in Kyiv.#Poland pic.twitter.com/tkLsN2nF1e
— Defence24com (@Defence24eng) September 28, 2025
To już drugi podobny incydent w ciągu ostatnich miesięcy. W lipcu budynek konsularny polskiej ambasady również ucierpiał w wyniku rosyjskich działań zbrojnych. Wzór powtarzających się ataków budzi niepokój.
Ukraiński prezydent potępia barbarzyństwo
Prezydent Ukrainy określił nocny atak mianem podłego. Podkreślił szczególnie cyniczny timing operacji, która miała miejsce podczas gdy świat koncentrował uwagę na debacie w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ.
Ukraiński przywódca wskazał, że celem rosyjskich pocisków były Kijów i obwód kijowski oraz miasta w Zaporożu, Chmielnickim, Sumach i Odessie. Skala ataku pokazała determinację agresora w prowadzeniu działań na szeroką skalę.
Według oceny prezydenta, Moskwa tym gestem chciała zademonstrować, że prowadzi wojnę bez żadnych ograniczeń moralnych czy prawnych. Atak miał wymiar propagandowy i miał pokazać lekceważenie dla społeczności międzynarodowej.