in

Przerażające słowa Tuska o „upiornym projekcie”. „Konsekwencje dotkną kolejne pokolenia”

Premier Donald Tusk w dramatycznym wystąpieniu podczas Warszawskiego Forum Bezpieczeństwa ostrzegł przed bagatelizowaniem konfliktu za wschodnią granicą Polski.

Donald Tusk wiek
Fot. Depositphotos; Ale_Mi

Warszawskie Forum Bezpieczeństwa stało się areną dla jednego z najważniejszych przemówień polskiego premiera w ostatnich miesiącach. Donald Tusk postanowił otwarcie mówić o tym, co jego zdaniem stanowi największe zagrożenie dla współczesnego świata.

Tusk ostrzega: To nasza wojna. „Konsekwencje dotkną kolejne pokolenia”

Szef polskiego rządu nie ukrywał, że obecna sytuacja geopolityczna wymaga od wszystkich liderów zdecydowanej reakcji. W swoim wystąpieniu podkreślał, jak ważne jest właściwe zrozumienie natury obecnych wyzwań stojących przed społecznością międzynarodową.

Ton przemówienia premiera był niezwykle poważny. Tusk zaznaczył, że głównym zadaniem wszystkich liderów opinii publicznej jest uświadomienie zachodniej i transatlantyckiej wspólnocie prawdziwej natury obecnej sytuacji. Nie zostawił wątpliwości – trwa wojna.

Pokój nie jest dany raz na zawsze

Premier przypomniał zebranym, że stan pokoju nie jest stanem naturalnym ani wiecznym. Bezpieczeństwo, o którym wielu myśli jak o czymś oczywistym, wcale takim nie jest. Historia wielokrotnie dowiodła, że stabilność może zostać zakłócona w najmniej oczekiwanym momencie.

Szef rządu tłumaczył, dlaczego namysł nad bezpieczeństwem, wojną i wspólnotą wartości ma tak fundamentalne znaczenie. Podkreślił, że w tej części Europy pokój nie jest czymś szczególnie specyficznym – wręcz przeciwnie. Dlatego ciągła refleksja nad tymi zagadnieniami jest niezbędna.

Musimy mieć świadomość, (…) że to jest nasza wojna, bo wojna w Ukrainie jest tylko częścią tego upiornego projektu, który raz na jakiś czas pojawia się na świecie. I celem tego politycznego projektu jest zawsze to samo. Jak zniewolić narody, jak odebrać wolność poszczególnym ludziom, co zrobić, żeby zatriumfowały autorytaryzmy, despocje, okrucieństwo, brak praw człowieka – stwierdził Tusk.

Tusk odniósł się również do głosów, które można usłyszeć zarówno w Polsce, jak i w innych miejscach na świecie. Część ludzi twierdzi, że toczący się za wschodnią granicą konflikt to nie nasza sprawa i nie powinien budzić naszego zainteresowania.

Upiorny projekt, który wraca

Premier był w swoim przekazie absolutnie bezwzględny. Według niego konflikt w Ukrainie stanowi jedynie fragment znacznie szerszego, niebezpiecznego planu politycznego. Ten projekt, jak zauważył, pojawia się cyklicznie w historii ludzkości.

„Jeśli tę wojnę przegramy, to konsekwencje tego dotykać będą nie tylko naszego pokolenia, ale także następnych pokoleń. W Polsce, w całej Europie, w Stanach Zjednoczonych, wszędzie na świecie.”

Tusk wskazał na prawdziwy cel tego politycznego przedsięwzięcia. Chodzi o zniewolenie narodów, odebranie wolności poszczególnym ludziom oraz stworzenie warunków do triumfu autorytaryzmów, despocji, okrucieństwa i braku poszanowania praw człowieka.

Najbardziej dramatyczne ostrzeżenie premier zostawił na koniec. Szef rządu nie pozostawił złudzeń – w przypadku przegranej konsekwencje dotkną nie tylko obecne pokolenie. Skutki odczują również przyszłe pokolenia w Polsce, całej Europie, Stanach Zjednoczonych i na całym świecie.

B-261 Noworosyjsk

Awaria rosyjskiego okrętu podwodnego. Może eksplodować na Morzu Śródziemnym

renta szkoleniowa zus

Eksperci biją na alarm. Wypłaty emerytur zagrożone? ZUS może nie wytrzymać