Ekonomiści biją na alarm w sprawie kondycji polskich finansów publicznych. Rosnące wydatki na obronność przy jednoczesnym utrzymaniu wysokich świadczeń socjalnych budzą coraz większe kontrowersje w środowisku ekspertów. Niektórzy z nich nie wahają się przed wysunięciem propozycji, które mogą zaskoczyć miliony polskich rodzin.
Rząd pod presją ekonomistów. Czy Polacy stracą 800 plus?
Dyskusja na temat przyszłości polskiego systemu finansów publicznych nabiera tempa, szczególnie w kontekście rosnących wyzwań geopolitycznych. Członkowie kluczowych instytucji państwowych coraz głośniej mówią o konieczności wprowadzenia fundamentalnych zmian w sposobie gospodarowania środkami publicznymi.
Najnowsze wypowiedzi przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej wskazują na pogłębiające się zaniepokojenie stanem budżetu państwa. Według nich obecna struktura wydatków budżetowych nie jest możliwa do utrzymania w dłuższej perspektywie, co może prowadzić do poważnych konsekwencji dla całej gospodarki.
Drastyczne propozycje z Narodowego Banku Polskiego
Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej, przedstawił kontrowersyjną wizję naprawy finansów państwa. W rozmowie z portalem money.pl ekonomista przedstawił dwa główne narzędzia, które jego zdaniem są niezbędne do przywrócenia równowagi budżetowej. Pierwszy z nich to wprowadzenie podatku wojennego, który miałby zwiększyć dochody państwa w czasie wzmożonych wydatków militarnych.
Druga propozycja Koteckiego jest jeszcze bardziej radykalna. Ekonomista postuluje tymczasowe zawieszenie programów socjalnych, w tym popularnego świadczenia 800 plus. Według niego Polska wydaje na cele społeczne podobnie jak Szwecja – około 18 procent PKB, podczas gdy nasze podatki pozostają relatywnie niskie w porównaniu do innych krajów europejskich.
Członek RPP nie pozostawia złudzeń co do powagi sytuacji fiskalnej kraju. Deficyt budżetowy na poziomie blisko 7 procent PKB przy tempie wzrostu gospodarczego około 3,5 procent to kombinacja, która według niego prowadzi donikąd. Kotecki ostrzega, że bez radykalnych reform zwycięzca wyborów parlamentarnych w 2027 roku odziedziczy problem nie do rozwiązania.
Kategoryczna odpowiedź rządu na alarmistyczne postulaty
Minister finansów Andrzej Domański nie pozostawił cienia wątpliwości co do stanowiska rządu wobec propozycji płynących z NBP. W rozmowie z Radiem ZET szef resortu finansów zdecydowanie zaprzeczył jakoby gabinet Donalda Tuska rozważał wprowadzenie podatku wojennego lub zawieszenie świadczeń socjalnych.
Domański przedstawił alternatywną wizję rozwoju sytuacji finansowej kraju, opartą na strategii wzrostu gospodarczego. Minister podkreślił, że Polska ma obecnie najszybciej rozwijającą się gospodarkę wśród dużych krajów Unii Europejskiej, co przekłada się na rosnące dochody budżetowe. Jego zdaniem to właśnie dynamiczny rozwój ekonomiczny, a nie cięcia socjalne, stanowi klucz do finansowania rosnących wydatków obronnych.
Minister finansów stanowczo obronił program 800 plus, określając go jako środki należne polskim rodzinom. Domański zapewnił, że na zbrojenia państwo dysponuje setkami miliardów złotych pochodzących z budżetu i innych źródeł finansowania. Tym samym rząd jednoznacznie odrzucił scenariusz, w którym modernizacja armii miałaby odbywać się kosztem programów społecznych.
