Polska znajduje się w sytuacji, która wymaga zdecydowanych działań. Ostatnie tygodnie przyniosły szereg wydarzeń zmuszających władze do podjęcia kroków, które jeszcze niedawno wydawały się mało prawdopodobne. Sytuacja na granicach staje się coraz bardziej napięta.
Wojsko wkracza na zachodnie i północne granice Polski. Co się dzieje?
Decyzje podjęte na najwyższym szczeblu państwowym wskazują na powagę sytuacji. Zarówno głowa państwa, jak i szef rządu zdecydowali się na wykorzystanie zasobów militarnych w sposób, który wykracza poza standardowe procedury. To sygnał, że obecne wyzwania wymagają nadzwyczajnych środków.
Mieszkańcy regionów przygranicznych obserwują zwiększoną aktywność służb mundurowych. Pojawienie się dodatkowych patroli i punktów kontrolnych stało się codziennością, choć wielu obywateli wciąż nie zdaje sobie sprawy z pełnego zakresu wprowadzanych zmian.
Prezydent i premier jednogłośni – armia wspiera granice
W piątek doszło do wydarzeń, które na długie miesiące zmienią sytuację na zachodnich i północnych rubieżach kraju. Prezydent Karol Nawrocki złożył podpis pod postanowieniem umożliwiającym wykorzystanie oddziałów i pododdziałów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Żołnierze otrzymali zadanie wsparcia funkcjonariuszy Straży Granicznej przy zabezpieczaniu granic z Republiką Federalną Niemiec oraz Republiką Litewską.
Tego samego dnia premier Donald Tusk wydał zarządzenie dotyczące użycia Żandarmerii Wojskowej. Żołnierze tej formacji zostaną skierowani do pomocy Straży Granicznej na granicy z zachodnim sąsiadem. Decyzja szefa rządu jest odpowiedzią na możliwe zagrożenie bezpieczeństwa i porządku publicznego wynikające z poważnego zagrożenia nielegalną imigracją.
Oba dokumenty zostały opublikowane w Monitorze Polskim, co nadaje im moc prawną. Okres obowiązywania tych nadzwyczajnych środków został określony od 5 października 2025 roku do 4 kwietnia 2026 roku. To oznacza półroczne zaangażowanie wojska w działania, które dotychczas były domeną służb cywilnych.
Skala operacji przekracza dotychczasowe standardy
Wprowadzone rozwiązania są kontynuacją działań zapoczątkowanych już w lipcu bieżącego roku. Pierwotnie kontrole na granicach z Niemcami i Litwą zostały wprowadzone 7 lipca, następnie przedłużone od 6 sierpnia do 4 października. W środę minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński podpisał kolejne rozporządzenie, które przedłuża tymczasową kontrolę o następne sześć miesięcy.
Skala operacji jest imponująca – na granicy polsko-niemieckiej kontrole prowadzone są w pięćdziesięciu miejscach, podczas gdy na granicy z Litwą funkcjonuje trzynaście punktów kontrolnych. Funkcjonariusze Straży Granicznej otrzymują wsparcie nie tylko od żołnierzy, ale również od policjantów i członków Wojsk Obrony Terytorialnej. Służby mają prawo zatrzymywać do kontroli wytypowane pojazdy.
Według przedstawicieli rządu, wprowadzone środki są niezbędne dla zredukowania niekontrolowanego przepływu migrantów. Analiza sytuacji migracyjnej przeprowadzona przez odpowiednie służby jednoznacznie wskazuje na konieczność utrzymania zwiększonych kontroli. Żołnierze będą zabezpieczać nie tylko same przejścia graniczne, ale również strefę nadgraniczną, co znacząco rozszerza obszar ich działania.