in

JESTEM ZŁY!JESTEM ZŁY! KOCHAM TO!KOCHAM TO! HAHAHA!HAHAHA! WTFWTF PŁACZĘPŁACZĘ OMGOMG

W to miejsce uderzy Rosja, jeśli nas zaatakuje. „Zniknie z powierzchni ziemi w kilka godzin”

Amerykański generał nie pozostawił złudzeń co do konsekwencji ewentualnego rosyjskiego ataku na członka NATO. Jego ostrzeżenie pod adresem Kremla brzmi jak wyrok.

ukraina wiadomości z ostatniej chwili
Fot. Depositphotos

Amerykański generał Ben Hodges, były dowódca wojsk Stanów Zjednoczonych w Europie, w rozmowie z rosyjskojęzycznym kanałem „Vot Tak” przekazał Moskwie jednoznaczny komunikat dotyczący potencjalnych działań wojennych przeciwko członkom Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jego słowa nie pozostawiają złudzeń co do skali odpowiedzi, jakiej mógłby spodziewać się Kreml w przypadku przekroczenia czerwonej linii.

Generał USA ostrzega Kreml: To nastąpi w ciągu pierwszych godzin ataku na Polskę

Doświadczony wojskowy, znający od podszewki możliwości militarne zarówno NATO, jak i Rosji, postanowił publicznie przedstawić scenariusz, który może czekać armię rosyjską w przypadku ataku na którekolwiek z państw należących do Sojuszu. Jego analiza opiera się na wieloletnim doświadczeniu oraz dogłębnej znajomości potencjału obronnego krajów zachodnich.

Wypowiedź amerykańskiego generała pojawiła się w momencie, gdy napięcia geopolityczne w regionie europejskim osiągają poziom nienotowany od dekad. Międzynarodowa społeczność z niepokojem obserwuje rozwój sytuacji, a eksperci wojskowi coraz częściej wypowiadają się na temat ewentualnych scenariuszy konfliktowych.

Druzgocąca wizja odpowiedzi NATO

Hodges przedstawił niezwykle konkretny i niepokojący dla Rosji obraz tego, co mogłoby się wydarzyć, gdyby Moskwa zdecydowała się na atak przeciwko Polsce w sposób podobny do inwazji na Ukrainę. Według niego, siły powietrzne NATO oraz wojska lądowe Sojuszu przeprowadziłyby natychmiastową i niszczycielską operację odwetową.

Były dowódca wskazał konkretnie, że obwód kaliningradzki zostałby całkowicie zniszczony już w pierwszych godzinach konfliktu. Wszystkie rosyjskie zdolności militarne w tym strategicznym regionie zostałyby zlikwidowane przez siły alianckie. Co więcej, w zasięgu uderzeń znalazłyby się również rosyjskie obiekty wojskowe znajdujące się w Sewastopolu.

Generał podkreślił fundamentalną różnicę między potencjalnym konfliktem NATO-Rosja a tym, co dzieje się obecnie na Ukrainie. Sojusz dysponuje bowiem ogromną przewagą technologiczną, logistyczną oraz operacyjną, której Ukraina nie posiada. Według Hodgesa, bezpośrednie porównania obu scenariuszy są całkowicie nietrafione ze względu na całkowicie odmienne możliwości militarne.

Błędy przeszłości i ich konsekwencje

Amerykański wojskowy nie omieszkał również przypomnieć wydarzeń z 2014 roku, kiedy Rosja dokonała aneksji Krymu. Wówczas państwa zachodnie, obawiając się eskalacji napięć oraz utraty dostępu do rosyjskich surowców energetycznych, nie zdecydowały się na zdecydowane działania wobec Moskwy.

Hodges wskazał, że nawet wtedy nie padły jasne i kategoryczne deklaracje, iż rosyjska agresja nie pozostanie bezkarna. Porozumienia mińskie, które miały rozwiązać konflikt, straciły swoje znaczenie, a wprowadzone sankcje nie zmieniły w żaden sposób postępowania Kremla. Generał zauważył, że lata zmarnowano na teoretyczne rozważania o tym, co by się stało, gdyby Rosja użyła broni jądrowej.

Według byłego dowódcy, gdyby NATO wcześniej przygotowało się na potencjalną obronę Ukrainy i zareagowało zdecydowanie, inwazja z 2022 roku mogłaby mieć zupełnie inny przebieg. Zamiast realnego odstraszania agresora demonstracją siły, Zachód prowadził dyskusje o negocjacjach, co ostatecznie nie zapobiegło konfliktowi.

Do ostrzeżeń Hodgesa dołącza się również głos generała Alexusa Grynkewicha, Naczelnego Dowódcy Sojuszniczego w Europie. Wskazywał on, że rok 2027 może okazać się krytycznym momentem, w którym Władimir Putin zdecyduje się na eskalację wojny poza granice Ukrainy.

Według jego oceny, Stany Zjednoczone oraz Europa mają około osiemnastu miesięcy na przygotowanie się do potencjalnego globalnego konfliktu, w którym jednocześnie mogą zaatakować nie tylko Rosja, ale również Chiny. Grynkewich podkreślił, że wszystkie te zagrożenia nie mogą być postrzegane jako odrębne wyzwania, lecz jako elementy składające się na jeden większy obraz strategiczny.

jak otworzyć słoik z ogórkami kiszonymi

Słoik nie chce się otworzyć? Ten prosty trik rozwiązuje problem w 10 sekund

bezdzietne polki 65

Bezdzietne Polki będą pracowały do upadłego. Projekt właśnie trafił do Sejmu