in

Pracowała tylko 1 dzień. ZUS właśnie wyliczył jej emeryturę. Kwota szokuje

Mieszkanka Biłgoraja przepracowała w życiu zaledwie jeden dzień. Co miesiąc otrzymuje z ZUS emeryturę, która nie pokryje nawet najmniejszych wydatków. To nie jedyny taki przypadek w Polsce.

1 dzien pracy i emerytura
Fot. Depositphotos

Polscy seniorzy coraz częściej stają przed dramatyczną rzeczywistością, która jeszcze kilkanaście lat temu wydawała się niemożliwa. System emerytalny, który miał gwarantować godną starość po latach pracy, w niektórych przypadkach zawodzi w sposób niemal groteskowy. Liczba osób otrzymujących świadczenia poniżej minimum emerytalnego rośnie w zatrważającym tempie, a za tym stoją konkretne historie ludzi, którzy znaleźli się w pułapce przepisów.

Groszowa emerytura za jeden dzień pracy. ZUS wypłaca seniorce symboliczną kwotę

Zagadnienie wysokości przyszłych świadczeń emerytalnych pozostaje tematem, który powinien interesować każdego pracującego Polaka. Mechanizmy decydujące o tym, ile pieniędzy trafi na konto seniora, są złożone i nie zawsze intuicyjne. System obowiązujący obecnie w kraju opiera się na kilku fundamentalnych zasadach, które wpływają na końcowy rezultat.

Aby w ogóle uzyskać prawo do emerytury, należy osiągnąć określony wiek – 60 lat w przypadku kobiet oraz 65 lat w przypadku mężczyzn. Wysokość miesięcznego świadczenia zależy przede wszystkim od stażu pracy oraz sumy składek przekazanych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przez lata aktywności zawodowej. Im dłużej ktoś pracuje i im wyższe były jego zarobki, tym większe świadczenie może oczekiwać po przejściu na emeryturę.

Kontynuowanie aktywności zawodowej po osiągnięciu wieku emerytalnego może okazać się niezwykle korzystne dla przyszłych finansów. Zakład Ubezpieczeń Społecznych wprost potwierdza, że każdy dodatkowy rok przepracowany po przekroczeniu progu emerytalnego może zwiększyć wysokość świadczenia nawet o kilkanaście procent. Dla wielu osób może to oznaczać różnicę między ledwo wiązaniem końca z końcem a stosunkowo komfortowym życiem na emeryturze.

Podczas obliczania wysokości świadczenia instytucja ubezpieczeniowa bierze pod uwagę również statystyczne dane demograficzne. Główny Urząd Statystyczny publikuje wskaźnik określający średnie dalsze trwanie życia dla poszczególnych grup wiekowych. Ten element obliczeń sprawia, że osoby, które według prognoz będą krócej pobierać świadczenie, otrzymują wyższą miesięczną kwotę.

System teoretycznie wydaje się sprawiedliwy i logiczny. W praktyce jednak prowadzi do sytuacji, które trudno uznać za akceptowalne. Przepisy dopuszczają bowiem wypłatę emerytur znacznie poniżej ustawowego minimum, które obecnie wynosi 1878,91 złotych brutto. Statystyki pokazują skalę problemu – w 2011 roku mikroemerytury otrzymywało niespełna 24 tysiące Polaków, podczas gdy w ubiegłym roku liczba ta wzrosła do ponad 433 tysięcy.

Setki tysięcy seniorów z emeryturami poniżej minimum

Choć przeciętna wysokość takiego świadczenia oscyluje wokół 1200 złotych, istnieją przypadki znacznie bardziej dramatyczne. Część osób otrzymuje kwoty, które można nazwać jedynie symbolicznymi. Co więcej, obsługa administracyjna tych przelewów kosztuje ZUS więcej niż same wypłacane świadczenia, co dodatkowo uwypukla absurdalność niektórych sytuacji.

Przepisy umożliwiające takie przypadki wynikają z konstrukcji systemu emerytalnego. Aby otrzymywać emeryturę minimalną, nie wystarczy osiągnąć odpowiedniego wieku – konieczny jest również wymagany staż pracy wynoszący 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn. Jednocześnie prawo przewiduje, że każda osoba, która odprowadziła choćby jedną składkę do systemu, ma prawo do świadczenia odpowiadającego tej wpłacie.

Najbardziej skrajne przykłady groszowych emerytur dotyczą kobiet, które w swoim życiu przepracowały dosłownie jeden dzień. Mieszkanka Biłgoraja otrzymuje z tego tytułu 2 grosze miesięcznie. Seniorka ze Szczecina może liczyć na niewiele więcej – jej emerytura wynosi 3 grosze miesięcznie. Nieco lepiej ma mieszkanka Legnicy, której jedyny dzień pracy przełożył się na świadczenie w wysokości 43 groszy miesięcznie.

Te kwoty nie zapewnią nikomu godnego życia na emeryturze. Seniorzy w takiej sytuacji są zdani na pomoc rodziny, świadczenia socjalne lub inne źródła dochodu. Problem mikroemerytur staje się coraz bardziej widoczny i wymaga systemowych rozwiązań, które pogodzą zasady sprawiedliwości społecznej z wymogami efektywności administracyjnej systemu ubezpieczeń społecznych.

Źródło: biznesinfo.pl

kryzys i upadek rzeczypospolitej

Nadchodzi kryzys, jakiego nie widzieliśmy. „Będzie gorzej niż w latach 70.”

renta szkoleniowa zus

ZUS rozdaje pieniądze. Już 755 tys. osób otrzymało wyższe świadczenia