We wtorek wieczorem na platformie X pojawiła się krótka wiadomość, która błyskawicznie rozgrzała polską scenę polityczną. Jej autorem był premier Donald Tusk, a adresatem – prezydent Karol Nawrocki. Zaledwie kilka słów wystarczyło, by pod wpisem szefa rządu rozpętała się prawdziwa burza.
Ustawa łańcuchowa z wetem. Tusk odpowiada prezydentowi jednym zdaniem
Wszystko zaczęło się od decyzji głowy państwa dotyczącej dwóch kontrowersyjnych ustaw – tzw. ustawy futerkowej oraz tzw. ustawy łańcuchowej. O ile pierwsza z nich została podpisana, o tyle druga spotkała się z wetem prezydenta. Nawrocki swoją decyzję ogłosił w specjalnym nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Reakcja premiera nie kazała na siebie długo czekać. Około godziny 16.30 na jego profilu pojawił się wpis, który natychmiast zaczął żyć własnym życiem w sieci. Komentarze posypały się lawinowo, a wśród nich nie brakowało głosów krytycznych wobec formy, jaką przybrała ta wymiana zdań między najważniejszymi osobami w państwie.
„I co ci psy zawiniły?” – tak brzmiał wpis Donalda Tuska skierowany do prezydenta. Lakoniczność i ton tej wiadomości wywołały skrajne reakcje. Jeden z internautów wprost zapytał premiera, czy jest trzeźwy.
Do dyskusji szybko włączyli się politycy opozycji. Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz odpowiedział pytaniem o to, co Polsce zawiniła obecna polityka rządu w kwestii odszkodowań za II wojnę światową. Z kolei europoseł PiS Maciej Wąsik skontrował premiera słowami „co ci Polska zawiniła”, celowo zapisując jego nazwisko małą literą.
Wymiana zdań pokazała, jak głęboko sięgają podziały polityczne w kraju, nawet gdy tematem są przepisy dotyczące dobrostanu zwierząt. To, co miało być dyskusją merytoryczną, przerodziło się w ostrą konfrontację personalną na oczach tysięcy obserwatorów.
Prezydent nie jest od podejmowania decyzji łatwych. Jest od podejmowania decyzji słusznych – Prezydent RP @NawrockiKn o swoich decyzjach dotyczących tzw. ustawy o hodowli zwierząt na futra i tzw. ustawy łańcuchowej. pic.twitter.com/dIWYE07Ci9
— Kancelaria Prezydenta RP (@prezydentpl) December 2, 2025
Prezydent tłumaczy: ustawa oderwana od rzeczywistości
Karol Nawrocki szczegółowo uzasadnił swoją decyzję o zawetowaniu ustawy łańcuchowej. Przyznał, że sama intencja ochrony zwierząt jest słuszna i szlachetna, jednak sposób jej realizacji uznał za całkowicie chybiony. Jego zdaniem ustawa zamiast rozwiązywać problemy, tworzyła nowe.
Prezydent wskazał na konkretne zapisy, które uważa za absurdalne. Proponowane normy wielkości kojców dla psów porównał do metrażu miejskich kawalerek. Takie wymagania – jak argumentował – uderzyłyby w rolników, hodowców i zwykłe wiejskie gospodarstwa. Przepisy ocenił jako niemożliwe do wykonania i kompletnie oderwane od realiów życia na polskiej wsi.
Nawrocki zapowiedział jednak, że sprawa nie jest zamknięta. Złoży do Sejmu własny, prezydencki projekt ustawy, który ma realnie poprawić los zwierząt trzymanych na łańcuchach. Nowe przepisy – według jego zapowiedzi – nie będą nakładać na obywateli restrykcyjnych i niemożliwych do spełnienia obowiązków budowania kilkudziesięciometrowych kojców. Prezydent podkreślił, że nie podpisze prawa stygmatyzującego wieś bez jednoczesnego rozwiązywania realnych problemów.


