Kancelaria premiera ujawniła wreszcie, ile kosztowały czarterowe loty Donalda Tuska. Suma wydana z pieniędzy podatników jest oszałamiająca. Podróże szefa rządu, które pochłonęły ogromne sumy z budżetu państwa, z pewnością nie pozostaną bez echa.
Loty Donalda Tuska kosztowały majątek. Kancelaria pokazała rachunki
Podróże lotnicze szefa rządu od lat stanowią temat budzący kontrowersje. Sposób, w jaki premier przemieszcza się po kraju, niezmiennie przyciąga uwagę mediów i opinii publicznej. Tym razem oficjalne dane z kancelarii rzuciły nowe światło na skalę wydatków związanych z lotniczymi podróżami Donalda Tuska.
Historia tego typu lotów sięga pierwszej kadencji obecnego szefa rządu. W latach 2007-2014, gdy Tusk po raz pierwszy pełnił tę funkcję, regularnie korzystał z rządowych samolotów. Szczególną uwagę zwracały wówczas loty między Warszawą a Trójmiastem, gdzie znajduje się jego dom rodzinny.
Skala tych podróży była imponująca. Według informacji „Super Expressu”, w samym 2011 roku rządowa maszyna z premierem na pokładzie lądowała w Gdańsku aż 80 razy. To pokazuje, jak intensywnie wykorzystywano wówczas lotnictwo rządowe do codziennych dojazdów między stolicą a domem premiera.
Ile kosztowały loty czarterowe Donalda Tuska? Kwota budzi kontrowersje
Dziennikarze „Faktu” postanowili sprawdzić aktualne praktyki kancelarii. Otrzymana odpowiedź ujawnia szczegóły dotyczące ostatnich miesięcy. Od listopada 2023 roku do sierpnia 2025 roku na organizację lotów czarterowych z wykorzystaniem samolotów PLL LOT wydano łącznie ponad 704 tysiące złotych.
Czarterowe przeloty to specjalnie organizowane połączenia, które nie figurują w regularnym rozkładzie linii lotniczych. Wynajmowane są według potrzeb, z dostosowaniem trasy i harmonogramu do wymagań zleceniodawcy. Takie rozwiązanie daje pełną elastyczność, ale wiąże się ze znacznie wyższymi kosztami niż zwykłe loty rejsowe.
Premier korzystał z tych połączeń podczas podróży do różnych miast w Polsce. Maszyny zawoziły go między innymi do Rzeszowa, Krakowa, Wrocławia oraz Szczecina. Każdy z tych lotów generował koszty pokrywane z budżetu kancelarii, a więc ostatecznie z kieszeni podatników.
Loty HEAD – specjalny status dla najważniejszych misji
Kancelaria ujawniła również dane dotyczące lotów o szczególnym charakterze. W samym 2024 roku Donald Tusk odbył 13 przelotów oznaczonych statusem HEAD. To szczególne oznaczenie nadawane jest maszynom przewożącym najważniejsze osoby w państwie podczas oficjalnych wypraw i misji dyplomatycznych.
Status HEAD rezerwowany jest dla najbardziej istotnych podróży służbowych. Zwykle związane są ze spotkaniami z zagranicznymi gośćmi lub nadzwyczajnymi sytuacjami wymagającymi obecności premiera. Przykładem może być działalność sztabu kryzysowego na Dolnym Śląsku podczas niedawnej powodzi, gdy szybki transport najważniejszych osób w państwie był kluczowy dla koordynacji akcji ratunkowych.


